Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo na os. Słoneczny Stok: Adam Z. udusił ojca kablem. Potem poszedł po kawę (zdjęcia)

(ika)
Udusił ojca kablem i poszedł po kawę. Powiedział, dlaczego
Udusił ojca kablem i poszedł po kawę. Powiedział, dlaczego Andrzej Zgiet
- Byłem przez ojca nękany przez całe życie. Odkąd pamiętam. Nie było między nami miłości - mówił przed sądem 37-letni Adam Z. Czemu udusił mężczyznę kablem, a później z jego zwłokami mieszkał kilka dni? - Nie wiem. Do tej pory nie mam pojęcia...

Sprawa zbrodni z os. Słoneczny Stok w Białymstoku w poniedziałek trafiła na wokandę. Oskarżony został doprowadzony z aresztu. Był opanowany... Nawet wtedy, gdy krok po kroku opowiadał wydarzenia z lutego br. Przyznał się do zabójstwa ojca, ale twierdzi, że się bronił.

Było około godziny 19. - Tego dnia nie widziałem się z ojcem. Siedziałem u siebie w pokoju. Oglądałem telewizję. Nagle ojciec wpadł do mojego pokoju. Był niewyobrażalnie wściekły. Wyzywał mnie od skur... i nierobów. Usiłował zarzucić mi kabel na szyję. Zerwałem się z łóżka. Złapałem go za ręce. Zaczęliśmy się szarpać - relacjonował.

CZYTAJ WIĘCEJ: Białystok: Morderstwo na os. Słoneczny Stok. 67-latka uduszono kablem
Przepychali się aż do przedpokoju. Adam Z. powalił 67-latka na ziemię, wyrwał mu przewód i zacisnął na szyi. Dusił około minuty. Widział, że ojciec już nie żyje. Wtedy poszedł do sklepu, po kawę i mleko. Gdy wrócił, przeciągnął ciało 67-latka do salonu. Przykrył stosem kołder i koców. Po tygodniu uciekł do kuzyna na wieś w gm. Korycin. Sąsiedzi zaniepokojeni dłuższą nieobecnością Edumunda Z., zawiadomili policję. Ci znaleźli w mieszkaniu zwłoki. Podejrzenie padło na syna, z którym mieszkał denat. Dość szybko zatrzymano Adama Z. Ten przed sądem opowiadał o gehennie jaką ojciec zafundował jego mamie, o jego problemach z alkoholem.

- Sam ojca nie atakowałem - stwierdził. A ojciec próbował bić czym popadło: radiem, rączką od noża.

„Sympatyczny starszy pan”, a syn: "spokojny, małomówny” - przyznają sąsiedzi z bloku.

- Nigdy nie wyciągałam brudów na zewnątrz. Wstydziłam się - zeznawała w sądzie matka oskarżonego. Od męża odeszła kilkanaście lat temu. Z synem miała kontakt. - Mówił, że ojciec się nie zmienił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna