Zadbajcie o kominy!

Przewody spalinowe pieców na węgiel i drewno powinno się sprawdzać cztery razy w roku, tych na olej lub gaz - dwa razy - tłumaczy Zbigniew Warchoł, mistrz kominiarski z Łomży. - Czyszczenie komina kosztuje 40 zł.

Czym grozi zaniedbanie? Wielokrotnie wyższymi stratami.

Solą i piachem

- Od początku roku wyjeżdżaliśmy już pięć razy do pożarów kominów w Łomży i okolicach - mówi Jan Chludziński, z-ca komendanta miejskiego PSP w Łomży. - Często zapalają się też drewniane konstrukcje dachów. Takie pożary są trudne w gaszeniu. Na palenisko wysypujemy piach, przez przewód kominowy wsypuje się zaś sól, która odcina dopływ tlenu.

Pożary kominów to efekt nagromadzenia się sadzy, często spowodowany niewłaściwym użytkowaniem pieca (np. palenie w nim śmieciami, plastikowymi butelkami). Ogień ma na tyle wysoką temperaturę, że komin, a nawet ściany, może popękać. Jeżeli po takim pożarze komin jest popękany, strażacy zakazują jego użytkowania do czasu naprawy.

Czad - cichy zabójca

To, na co warto również zwrócić uwagę w sezonie grzewczym, to sprawna wentylacja. Na szczęście, od dawna nie było u nas przypadku zatrucia tlenkiem węgla, wydzielającym się przy niepełnym spalaniu. Ale do nieszczęścia może dojść w każdej chwili, bo wystarczy nie wietrzyć pomieszczenia ogrzewanego promiennikami gazowymi czy łazienek z gazowymi bojlerami. A są i tacy, którzy mieszkania ogrzewają... kuchniami gazowymi, co prowadzi do wypalania tlenu. Wówczas pojawia się czad.

- Jest bezwonny i śmiertelnie niebezpieczny - przestrzega Chludziński. - Dlatego tak ważne jest udrożnianie przewodów wentylacyjnych. Nie wolno zatykać kratek ani zamykać mikrowentylacji w oknach. A jak sprawdzić sprawność wentylacji? Wystarczy przyłożyć kartkę papieru do kratki. Nie powinna odpaść.