Zaginięcie obydwojga zgłosił mąż kobiety. Powiedział policjantom, że w niedzielę ok. godz. 20 żona wraz z synkiem wyszła z domu przy ul. Gruntowej i nie wróciła.
Wczoraj zdjęcie zaginionej kobiety trafiło do białostockich mediów. Dzisiaj jednak policjantom udało się z nią skontaktować. Okazało się, że wyjechała do Warszawy. Była tam na szkoleniu do firmy, która ma niedługo rozpocząć działaność w Białymstoku.
Policjanci najpierw skontaktowali się z dyrektorem tej firmy, a ten zawołał do telefonu kobietę. Wyjaśniła, że jest na szkoleniu. Powiedziała też, gdzie znajduje się jej syn. Był u znajomej. Stamtąd odebrali go policjanci i przekazali ojcu.
- Kobieta nie wytłumaczyła, dlaczego tak się zachowała - powiedział Tomasz Krupa z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. - Takie wyjaśnienia ma złożyć na najbliższym posterunku policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?