Przybywa coraz więcej małych punktów skupu zbóż. Tworzą je często sami rolnicy, zwłaszcza tam, gdzie gospodarstwa są rozdrobnione.
Te punkty skupu zbóż, często są w stanie zgromadzić od kilkuset do kilku tysięcy ton ziarna. Powstają one często w średnich lub większych gospodarstwach, gdzie i tak budowane są silosy na własne potrzeby, a z myślą o handlu zbożem, stawiane są po prostu większe konstrukcje.
Takie działanie polega po prostu na gromadzeniu większych partii nasion przez skup, a następnie sprzedaż po wyższej cenie na przykład firmom handlującym na dużą skalę. Kartą przetargową są właśnie większe ilości ziarna.
- Skupujemy zboże od okolicznych rolników, którzy nie są w stanie dostarczyć dużych partii. Przywożą po kilka, kilkanaście ton materiału. My sprzedajemy je z kolei na przykład firmom, które wywożą je dużymi partiami na statki - mówi Szczepan Wojdat z Rokitna, rolnik i właściciel firmy Farmer.
Przy takim biznesie trzeba pamiętać, że trzeba odprowadzić podatek dochodowy, konieczna jest waga najazdowa. Ryzyko jest również w wahaniach cen rynkowych ziarna oraz stratach, które mogą wyniknąć w trakcie przechowywania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?