Żarty się skończyły! Zostawisz auto przed klatką? Odholują

Kierowcy źle parkują samochody. Pozostawiają je na osiedlowych drogach przeciwpożarowych, albo tuż przed wejściem do klatek schodowych, co uniemożliwia dojazd karetek, czy strażackich wozów. Prezes spółdzielni mieszkaniowej zapowiada, że tak zaparkowane auta będą odholowywane na koszt właściciela.

- Sprawa nie jest taka prosta - uważa Piotr Sieńkowski, komendant Straży Miejskiej w Augustowie. - Na osiedlach brakuje miejsc postojowych i stąd to zamieszanie. Oczywiście, że można karać kierowców, ale wcześniej należałoby im wskazać miejsce, gdzie mogliby zaparkować samochód. A z tym jest spory problem.

Anna Warakomska mieszka na osiedlu Śródmieście. Jak mówi, wieczorem trudno dojść do klatki schodowej. - Wszędzie są samochody - wyjaśnia. - Na chodnikach, skwerach i drogach przeciwpożarowych. Rozumiem, że właściciele pojazdów muszą je gdzieś pozostawić, ale bez przesady. Kilka dni temu, gdy do schorowanej matki wezwałam karetkę pogotowia, to ratownicy musieli ją nieść niemal do głównej drogi, ponieważ ambulans nie mógł wjechać na podwórze.

Rozmówczyni dodaje, że w tym przypadku, to pół biedy. Gorzej byłoby, gdyby coś się paliło. - Nie ma mowy, aby strażacy dojechali. A przecież nie będą nosić wody wiadrami - zauważa.

Lokatorzy zgłosili problem prezesowi spółdzielni mieszkaniowej, a ten wystosował do kierowców apel. Zagroził, że administratorzy, gdy zauważą auta pod klatką, będą wzywać policję, albo Straż Miejską, a pojazd zostanie odholowany.

- Jeżeli taki sygnał otrzymamy, to podejmiemy interwencję - dodaje komendant Sieńkowski. - Docelowo jednak spółdzielnia, być może w porozumieniu z samorządem, powinna zastanowić się nad budową parkingów. To pozwoliłoby na uniknięcie jakichkolwiek konfliktów.