(fot. (bisu))
Samochód wyłowiono już z rzeki za pomocą lin i łopaty koparki.
W środku znajduje się jedno ciało - prawdopodobnie Rafał Uziełły. Człowiek, którego ciało wyciągnięto z wozu, siedział za kierownicą. Miał na sobie koszulkę z krótkim rękawem.
Ratownicy podejrzewają, że drugie prawdopodobnie wypadło z czarnego nissana podczas wypadku. Nie wiadomo czy mężczyźni próbowali się wydostać.
Dotychczas nie znaleziono drugich zwłok. Nurkowie nadal przeszukują dno rzeki. Z powodu pogody nurkowie z Moniek mogli przebywać w wodzie tylko 15 minut. Skafandry im pozamarzały, więc na miejsce przyjechali nurkowie z Łomży, którzy będą kontynuować poszukiwania.
Samochód zaginionych geologów, leżał na dnie rzeki, na jednym z zakrętów. Jest mocno uszkodzony.
Auto zostało odkryte przez ratowników wczoraj, tuż przed zmierzchem. Samochód rozpoznali po tablicach rejestracyjnych. Z powodu zapadających ciemności, płetwonurkowie nie mogli przystąpić do akcji.
Geolodzy:Rafał Uziełło z Olsztyna i Piotr Patelski z Popowa Kościelnego zaginęli w nocy z piątku na sobotę, gdy wyjechali ze swej kwatery w Rzędzianach.
Na bieżąco będziemy informować o szczegółach akcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?