MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowo, smacznie i bez krwi

Redakcja
EŁK. W wielu polskich miastach rozpoczął się tydzień wegetarianizmu. Akcenty (plakaty i ulotki) ogólnopolskiej akcji pojawiły się również w Ełku. Wszystko za sprawą młodej wege-propagatorki - Karoliny Rudziewicz.

Ogólnopolski Tydzień Wegetarianizmu rozpoczął się wczoraj i potrwa do 29 maja. W tym czasie w wielu polskich miastach zorganizowane zostaną sympozja na temat zdrowego żywienia, happeningi i koncerty, których ideą przewodnią będzie wegetarianizm.
Plakaty i ulotki
W Ełku akcja ograniczona jest jedynie do plakatów i ulotek zachęcających do zmiany nawyków żywieniowych.
- Niestety więcej nie mogłam zrobić. Po pierwsze ze względu na koszty, po drugie ze względu na brak czasu - mówi Karolina Rudziewicz, organizatorka OTW w Ełku. - Poza tym działam sama, nie znam w Ełku żadnych środowisk propagujących wegetarianizm.
Karolina jest studentką. Uczy się na pierwszym roku pedagogiki na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Dietę wegetariańską stosuje od trzech lat. Dzięki Karolinie z jedzenia mięsa zrezygnowała również jej mama. Razem przygotowują warzywne posiłki.
Karolina zainteresowała się akcją dzięki współpracy z organizatorami Ogólnopolskiego Tygodnia Wegetarianizmu w całym kraju - ze stowarzyszeniami Empatia i Viva!. Od nich ma ulotki i plakaty.
- Warto zrezygnować z diety mięsnej na rzecz owoców i warzyw - przekonuje studentka. - Jest kilka powodów, dla których nie jem mięsa. Po pierwsze nie chcę mieć nic wspólnego z nieludzkimi fermami zwierząt. Wiem, w jakich warunkach odbywa się tucz świń, gęsi, czy kurcząt i z jakimi cierpieniami zwierząt wiąże się cała produkcja mięsna. Nie jem mięsa, więc odcinam się od tego. Do tego dochodzą jeszcze korzyści zdrowotne. Powszechnie wiadomo, że dieta wegetariańska jest o wiele zdrowsza.
Nie ideologia, lecz szacunek
Jak podkreśla Karolina, w jej postawie nie ma żadnej ideologii, żadnego sekciarstwa.
- Nie jestem związana z żadnym ruchem. Chodzi mi tylko i wyłącznie o szacunek do wszystkich żyjących istot - wyjaśnia K. Rudziewicz. - Przez plakaty i ulotki chcę dotrzeć do innych ludzi, udowodnić, że bez mięsa można żyć. I w dodatku bez wyrzutów sumienia z powodu śmierci innych istot.
Karolina poleca placki ziemniaczane z farszem warzywnym zamiast np. placka po węgiersku z wołowiną.
- Zdrowo, smacznie i bez krwi - uśmiecha się dziewczyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna