Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ziemniaki mocno podrożeją! Nawet dwukrotnie!

Dorota Biziuk
sxc.hu
Czy będziemy musieli zrezygnować z postawy naszej kuchni?

Takich kiepskich zbiorów ziemniaków nie pamiętają nawet najstarsi rolnicy.Na podlaskich polach coraz częściej kartofle ustępują miejsca uprawom kukurydzy.

Kiedyś, jak były wykopki, liczyło się ziemniaki na tony, a teraz... na worki - powiedzieli mieszkańcy Zubrzycy Wielkiej koło Szudziałowa. To właśnie w tej miejscowości co roku pod koniec września organizowane jest Święto Ziemniaka "Ziemniaczysko".

Podczas imprezy odbywają się konkursy kulinarne i zawody sportowe z ziemniakami w roli głównej. Powiatowy Zespół Doradztwa Rolniczego w Sokółce zawsze przygotowuje specjalną wystawę, gdzie prezentowane są różne odmiany kartofli.

Liczby nie kłamią

Nie bez powodu Święto Ziemniaka organizowane jest właśnie w Zubrzycy Wielkiej.
- Kiedyś na przylegających do tej wsi polach uprawiano bardzo dużo ziemniaków. To była taka lokalna tradycja - powiedziała Elżbieta Jaroszewicz, dyrektor Gminnego Ośrodka Animacji Kultury i Rekreacji w Szudziałowie, który razem z miejscowym Urzędem Gminy przygotowuje Święto Ziemniaka.

Na tegorocznym "Ziemniaczysku" w Zubrzycy Wielkiej tematem numer jeden był deficyt ziemniaków.
- Teraz czasy się zmieniły i na naszych terenach sadzi się coraz mniej kartofli. W latach 80-tych minionego wieku ziemniaki stanowiły 18 proc. wszystkich upraw. Obecnie wskaźnik ten spadł do 3,5 proc. Każdy zauważy, że coraz chętniej zamiast ziemniaków sadzi się u nas kukurydzę, która doskonale nadaje się na paszę dla zwierząt.

Jako ciekawostkę podam, że 15 lat temu mieliśmy w powiecie sokólskim 150 ha kukurydzy. Teraz kukurydziane uprawy zajmują więcej niż 3 tys. ha i wciąż wykazują tendencję wzrostową - poinformował Stanisław Jaroszewicz, kierownik PZDR w Sokółce. - Sprawa wygląda tak, że od kiedy kartofle przestały być uznawane za roślinę paszową, powierzchnia ich nasadzeń znacznie zmalała - dodał.

Deszcz zniszczył bulwy

Tegoroczne plony ziemniaków są mniejsze niż zazwyczaj. Szacuje się, że na Podlasiu z hektara zebrano od 15 do 18 ton. Przeważnie było to powyżej 20 ton.
- Z pewnością winę za taki stan rzeczy ponosi deszczowa aura, która zagościła u nas na dłużej. Wilgoć sprzyjała też rozwojowi chorób grzybowych. Poza tym, należy podkreślić, że w tym roku rolnicy posadzili mało kartofli. Średnio było to po 20, 30 arów w gospodarstwie - powiedziała Agnieszka Szczygielska z PZDR w Sokółce.

Za rok będzie lepiej

Obecnie cena za kilogram ziemniaków kształtuje się w granicach 0,70 - 0,80 zł.
- Jak na sezon wykopkowy, który przecież wciąż trwa, jest to cena wysoka. Zazwyczaj podczas wykopków kilogram kartofli kosztował ok. 40 groszy. Zanosi się na to, że w przyszłym roku rolnicy posadzą znacznie więcej ziemniaków. Oczywiście będzie to podyktowane wysokimi cenami tego towaru - dodał kierownik Stanisław Jaroszewicz.

- Nie sądzę, żeby kiedykolwiek uprawa kartofli całkowicie znikła z naszych pól. Jesteśmy przecież przyzwyczajeni do tego, że w swoim zestawie obiadowym musimy mieć ziemniaki. U Polaków to norma. Nasze przyzwyczajenia kulinarne trudno zmienić, zatem nie musimy obawiać się, że pewnego dnia nie dostaniemy na obiad swoich ulubionych kartofli - podkreśliła Agnieszka Szczygielska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna