Stworzenie miejsca dla odważnych, przysporzyło organizatorom z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji trochę problemów. Wszystkiemu winny deszcz i silny wiatr na dzień przed imprezą. Obserwowanie kapiących się również wymagało nie lada odwagi.
Plażę miejską posypano solą i piaskiem. Miejsce kąpieli ogrodzono barierkami. Wielka przerębel przy brzegu też ma swoją historię.
- Drążąc lód zauważyliśmy dwie osobne przeręble. Dotarły do nas głosy, że dwa ełckie kluby morsów nie sympatyzują ze sobą, wiec każdy wykuł swoją własną przerębel - opowiada Paweł Głowacki, dyrektor MOSiR-u. - Postanowiliśmy pogodzić obie strony i połączyliśmy dwie dziury w lodzie. Miejmy nadzieję, że teraz będą się kąpać razem.
Tak też się stało.
Do wspólnej przerębli wskoczyło ponad 100 osób z Augustowa, Białegostoku, Grajewa, Suwałk i Ełku. Większość zrzeszona w klubach, których sztandary i transparenty zabrali ze sobą do wody. Byli też tacy, którzy kąpali się na własną rękę.
- Przyszliśmy coś przeżyć, spróbować się - powiedział nam Paweł Szyszko z Ełku.
To jego druga lodowata kąpiel. Koledzy Daniel i Tomek morsami spróbowali po raz pierwszy.
- Nie jest to takie straszne jak się wydaje - stojąc przy ognisku, owinięty w ręcznik i z czapką na głowie opisywał wczoraj swoje wrażenia Daniel Nowakowski. - Początek jest trudny. Najgorzej zamoczyć nogi, potem jest już super.
- Jak już do pasa się wejdzie, to da się przeżyć - dodał ze śmiechem Tomasz Romański, szczękając zębami.
Ile przebywali w wodzie? - Około dwóch minut - stwierdził Daniel.
- Gdzieś ze trzy, cztery - podał swoją wersję Tomek.
Paweł, bardziej doświadczony mors zapewniał, że kąpiel trwała dokładnie minutę i trzydzieści sekund. Jak widać, w lodowatej wodzie każdemu czas płynie inaczej.
Wszystkim trzem morsom na gołych torsach zawieszono medale. Pamiątkowe odznaczenie, kubek gorącej herbaty i talerz ciepłego bigosu otrzymał każdy uczestnik Piątej Kąpieli dla Odważnych.
Nie udało się pobić zeszłorocznego rekordu, kiedy to w wodzie przebywało 140 osób. Mimo to organizatorzy są dobrej myśli.
- Impreza się rozwija, przebiega sprawnie i bez problemów. Zainteresowanie zimowymi kąpielami nie słabnie. Ludzie przyjeżdżają do Ełku specjalnie na to wydarzenie, a miejscowych morsów przybywa. Jest się z czego cieszyć - podsumowuje Paweł Głowacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?