Do tragedii doszło wczoraj popołudniu. Pracownicy hodowli pieczarek w Bełdzie (gm. Rajgród) znaleźli martwego kolegę. Leżał pod przewróconym wózkiem. Jak udało nam się dowiedzieć, mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdem
- Chłopak wziął wózek samowolnie - mówi Małgorzata Malinowska, właścicielka firmy. - Pracownik, który posiada uprawnienia wysiadł na moment z wózka widłowego,poszedł po taczkę. W tym momencie chłopak wziął wózek i prawdopodobnie chciał go odstawić. Pojazd wywrócił się.
28-letni mieszkaniec Łazarzy od 1 lipca był zatrudniony w firmie na umowie o pracę. Wcześniej jednak, w latach 2007 - 2008 pracował w pieczarkarni. Był m.in. na stażu.
Dziś ma odbyć się sekcja zwłok denata. Zbadane zostanie m.in. to, czy mężczyzna nie był pod wpływem alkoholu. Szczegóły zdarzenia ustala grajewska policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?