Dzisiaj suwalski sąd wydał wyrok w tej głośnej sprawie. Zbigiew B. oraz jego znajomy biznesmen z Puław Mirosław S. odpowiadali za to, że uprawiający do transportowania przyczep dokument uzyskali bez odpowiedniego szkolenia oraz egzaminu. To pierwsze miało się odbywać w 2006 roku w jednej z augustowskich szkół nauki jazdy, a drugie - w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Suwałkach.
Zdaniem sądu, aktor i biznesmen otrzymali nieprawdziwe zaświadczenie o tym, że przeszli całe szkolenie. Wprawdzie dwukrotnie byli w Augustowie i jeździli pojazdem z przyczepą, ale było to za mało.
Sąd nie znalazł natomiast przekonywających dowodów, iż fikcją był także egzamin. Tego dnia Zbigniew B. był widziany przez wiele osób przebywających wówczas w suwalskim WORD, także za kierownicą egzaminacyjnego pojazdu. Prokuratorska teza, że zamiast na egzamin pojechał na spotkanie ze swoim znajomym z jednej z suwalskich uczelni, nie znalazła dostatecznego potwierdzenia. W związku z tym trzeci z oskarżonym - egzaminator Tomasz K. został uniewinniony.
Wyrok nie jest prawomocny. Prawdopodobnie odwołania złożą zarówno prokuratura, jak i niektórzy obrońcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?