Zobacz film z pościgu za kradzionym audi

O sprawie pisaliśmy już wczoraj.

Grajewscy policjanci odzyskali audi skradzione na terenie Niemiec. Zatrzymali także uciekającego nim 23-latka. Mężczyzna odpowie teraz przed sądem.

Przedwczoraj tuż przed godziną 19 na stacji paliw w Kisielnicy niedaleko Łomży kierowca audi na litewskich numerach rejestracyjnych zatankował paliwo i odjechał nie płacąc rachunku. Auto oddalało się krajową 61 w kierunku Szczuczyna. Poinformowani o zdarzeniu policjanci natychmiast rozpoczęli pościg.

O całej sytuacji powiadomieni zostali także mundurowi z Kolna i Grajewa. Ci ostatni zauważyli pędzący samochód na odcinku Obrytki - Szczuczyn. Jednak jego kierowca nie miał zamiaru się zatrzymywać. Nie reagował na sygnały nakazujące zatrzymanie i lekceważąc znaki drogowe i obowiązujące przepisy uciekał dalej. Jadąc z bardzo dużą prędkością niebezpiecznie wyprzedzał kolejne pojazdy nie zwracając uwagi na innych uczestników ruchu.

Policjanci widząc zagrożenie jakie stwarzał zorganizowali przed Grajewem blokadę drogi, aby uniemożliwić mu dalszą jazdę. Gdy uciekinier zobaczył ustawionych przed nim funkcjonariuszy i tarasujący jezdnie radiowóz gwałtownie zahamował i skręcił w prawo. W wyniku tego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Wtedy został zatrzymany.

Okazało się, że za kierownicą audi siedział 23-letni obywatel Litwy. Z ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala. Po sprawdzeniu auta w Systemie Informacyjnym Schengen wyszło na jaw, że zostało ono skradzione na terenie Niemiec. Natomiast tablice rejestracyjne zginęły na Litwie.

Audi zostało zabezpieczone na parkingu, a mężczyzna ostatecznie trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za paserstwo. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności - poinformowała podlaska policja na swojej stronie internetowej (podlaska.policja.gov.pl).

Zobacz wideo z pościgu: