Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz, po których drogach jeździ się najgorzej (mapa)

Tomasz Kubaszewski, hel, yes
– Nie da się normalnie jeździć ani w Suwałkach, ani poza ich granicami – mówi Marta Ołów. – Służby drogowe pewnie są zdziwione, że w styczniu pada śnieg.
– Nie da się normalnie jeździć ani w Suwałkach, ani poza ich granicami – mówi Marta Ołów. – Służby drogowe pewnie są zdziwione, że w styczniu pada śnieg.
Kierowcy: Jazda w takich warunkach to ryzyko utraty życia

To, co dzieje się na naszych drogach, to igranie z ludzkim życiem - uważa suwalczanin Krzysztof Wasilewski, który wczoraj rano przemierzał trasę Suwałki - Raczki. - Tragedia - najkrócej podsumowuje inna mieszkanka miasta - Marta Ołów. Służby drogowe niczego sobie do zarzucenia jednak nie mają.

Intensywny śnieg zaczął padać na Suwalszczyźnie w nocy z niedzieli na poniedziałek.
- Można odnieść wrażenie, że służby odpowiedzialne za utrzymanie dróg do ostrej pracy zabrały się dopiero nad ranem - mówi Ewa Nalewajko z suwalskiego PKS.

Kierowcy sporo ryzykują

Autobusom tej firmy wszędzie udało się dojechać. Choć czasami z opóźnieniem.
- Ryzyko wypadków było bardzo duże - dodaje Adam Szałanda, dyrektor suwalskiego pogotowia. - Nasi kierowcy sporo ryzykowali. Na szczęście, póki co, pacjenci na tym nie ucierpieli.

Na stan dróg narzekali niemal wszyscy.
- Rano nam odśnieżyli, ale wciąż pada, więc pewnie do jutra zostaniemy odcięci od świata - mówiła mieszkanka wsi Dziadówek leżącej w gminie Wiżajny.

Ciężko pracujemy

Tomasz Manalis, kierownik Rejonu Dróg Publicznych w Suwałkach, twierdzi tymczasem, że przez ostatnią dobę pługi pracowały bez przerwy.
- Najpierw porywisty wiatr przenosił śnieg z pól i na drogach tworzyły się zaspy - wyjaśnia. - Z kolei w poniedziałek od rana padało.

Najgorzej było na drogach z Suwałk do Filipowa, a także do Raczek. Lód na jezdni uniemożliwiał podjechanie pod górę tuż przed Filipowem. Kierowcy skarżyli się na to m.in. policji.
- Takie sygnały zawsze przekazujemy służbom drogowym - mówi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy.

Mnóstwo zastrzeżeń dotyczyło lokalnych tras, za których utrzymanie odpowiada Zarząd Dróg Powiatowych w Suwałkach. Jego dyrektor Jan Muszyński był jednak dla nas wczoraj niedostępny.

- Jest w terenie - broniła go sekretarka, odmawiając jednocześnie podania numeru telefonu komórkowego.
Będziemy się przyglądali
Śnieg pada w dalszym ciągu. Dzisiaj może być więc jeszcze gorzej.
Będziemy dokładnie sprawdzali, co robią służby odpowiedzialne za zimowe utrzymanie dróg w naszym regionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna