Zofia Nasierowska nie żyje
Kobieta z sercem otwartym na potrzeby innych - tak wybitną fotografkę wspominają przyjaciele.
Wczoraj, po dwóch latach zmagań z chorobą nowotworową, w Warszawie zmarła Zofia Nasierowska. Artystka był a związana z Ełkiem. Wraz z mężem, Januszem Majewskim dwie dekady temu zostawiła stolicę i założyła w pobliżu miasta Siedlisko Morena.
- Kiedy dowiedziałam się, że Zosia nie żyje, rozejrzałam się po naszych jeziorach i wzgórzach i zrobiło mi się tak strasznie smutno - mówi Urszula Orpik, dyrektor Siedliska Morena. - Była cudownym człowiekiem, z charakterem, energią, otwartym sercem na potrzeby innych.
Zofia Nasierowska od lat związana była z Ełkiem. W ubiegłym roku odebrała statuetkę Białej Lilii za wkład w promowanie miasta.
- Jestem bardzo wzruszona. Żałuję tylko że nie ma tu mojego męża, z którym mogłabym świętować - mówiła odbierając wyróżnienie.
- Zamierzam wrócić do fotografowania - obiecywała natomiast pod koniec 2009 roku na spotkaniu promującym książkę Zofii Turowskiej "Nasierowska. Fotobiografia" w miejskiej bibliotece.
Już wtedy było wiadomo, że walczy z nowotworem. Coraz więcej czasu spędzała w Warszawie, ale nadal odwiedzała ukochane Mazury.
- Wakacje spędziła na Mazurach i czasami wpadała do nas na obiady - opowiada Urszula Orpik. - Wtedy już była na wózku, bez kontaktu z rzeczywistością. Trudno było na to patrzeć, szczególnie że zawsze była pełna siły i energii.
Zofia Nasierowska urodziła się w 1938 roku. Zaczęła fotografować w wieku 7 lat i ta pasja towarzyszyła jej przez całe życie. Studiowała w łódzkiej "filmówce" wraz z Agnieszką Osiecką, Romanem Polańskim i przyszłym mężem Januszem Majewskim.
W latach 50. i 60 była guru polskiej fotografii. Zasłynęła portretami gwiazd. Zrobiła fantastyczne zdjęcia m.in. Krystyny Jandy, Romana Polańskiego, Gustawa Holoubka, Beaty Tyszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?