Białostoczanie ulegli rywalom tylko jednym punktem. Kluczowym momentem spotkania było zejście za 5 fauli, na początku czwartej kwarty, Mariusza Rapuchy. W tym momencie drużyna Żubrów, która prowadziła 66:58, zostala bez rozgrywającego. Przed meczem okazało się bowiem, że kontuzja drugiego rozgrywającego Jędrzeja Jankowiaka wyklucza jego grę.
W zespole zaponował chaos i nerwowość. Wykorzystali to goście, którzy po Barycza na 17 sekund przed końcem zapewnili sobi zwycięstwo 76:75.
Żubry - Siarka 75:76 (16:19, 22:20, 25:17, 12:20)
Żubry: Kulikowski 20, Brzozowski 14, Zabielski 13, Marculewicz 10, Zalewski 7, Rapucha 6, Bajer 5, Szczepiński
Siarka: Barycz 20, Czerwonka 17, Baran 10, Miś 8, Szpyrka 8, Pisarczyk 7, Krupa 6, Uriasz, Ucinek, Rabka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?