Bez zdecydowanego faworyta do awansu do ekstraklasy koszykarze I ligi rozpoczynają swoje rozgrywki. W gronie 16 zespołów jest aż sześciu beniaminków, a to za sprawą hojności PZKosz w przyznawaniu tzw. dzikich kart. O co walczyć będą białostockie Żubry?
- Poprzeczkę trzeba podnieść przynajmniej o jeden szczebel - mówią zgodnym chórem prezes Żubrów Jacek Zaniewski, jak i trener Marek Kubiak.
W ubiegłym sezonie nasi koszykarze zajęli dziewiąte miejsce. Teraz czas więc awansować do fazy play-off.
Siła drużyny jest zbliżona do tej, którą prezentował poprzedni zespół. Ubyli co prawda Łukasz Wilczek, Jędrzej Jankowiak oraz Aleksiej Olszewski i kontuzjowany Marcin Monach, ale przybyli: skrzydłowy Kamil Zakrzewski, rozgrywający Piotr Jagoda oraz młodzieżowcy Adam Bet (rozgrywający) i Artur Busz (obrońca).
Pierwszy mecz białostoczanie zagrają na wyjeździe z beniaminkiem AZS AWF Katowice. Najbardziej znani koszykarze rywala to: Artur Donigiewicz (Pogoń Ruda Śląska), Artur Mrówczyński oraz Marcin Środa (obaj ostatnio MKKS Rybnik).
- Rywal nie ograł olśniewająco w przedsezonowych turniejach, ale to o niczym nie świadczy. Na pewno u siebie Katowice będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony. Jeżeli my zagramy na równym poziomie, takim, jaki prezentowaliśmy w niektórych meczach turniejowych, to powinniśmy osiągnąć dobry wynik - twierdzi Kubiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?