"Idziemy na wojnę" - mówił "Współczesnej" przed wczorajszym meczem trener Żubrów Marek Kubiak. Na parkiecie jego "żołnierze" stoczyli rzeczywiście prawdziwą bitwę, i to bitwę zwycięską.
Oba zespoły przystąpiły do spotkania z dużym respektem do siebie. W akcjach było wiele nerwowości, a piłka bardzo często nie osiągała celu. Po 6 minutach było zaledwie 6:6, a pierwsza kwarta zakończyła się trzypunktowym prowadzeniem łodzian 18:15.
Od następnej kwarty zaczęła się zarysowywać przewaga białostoczan. Na deskach świetnie radził sobie Brahime Konare. W 14 minucie trafił Tomasz Kujawa i było 25:21. Białostoczanie wybraniali mnóstwo piłek, ale w ataku byli nieskuteczni. Przez to nie mogli odskoczyć od rywala, który w 16 minucie wyszedł na prowadzenie 26:25, gdy punkty zdobył weteran boisk Krzysztof Morawiec.
I wtedy swoje cztery minuty miał Kamil Zakrzewski. Powracający po kontuzji skrzydłowy najpierw wykorzystał dwa osobiste (28:28), a w chwilę później trzykrotnie trafił za trzy punkty, doprowadzając do wyniku 39:32. Tak wypracowanej przewagi białostoczanie już nie dali sobie odebrać.
W drugiej połowie do gry włączył się Andrzej Misiewicz, który do tej pory był mało widoczny. Po jego punktach Żubry w 28 minucie wygrywały już 57:44. Łodzianie zaczęli mieć kłopoty z faulami. Morawiec i Tomasz Nogalski na swoim koncie posiadali już po 4 przewinienia.
Gdy rozpoczynała się ostatnia kwarta, podopieczni trenera Marka Kubiaka zwyciężali 60:52, dając w niej popis bardzo konsekwentnej, rozsądnej gry. Na pochwałę zasługiwali rozgrywający Piotr Jagoda i Adam Bet. W zasadzie to każdy koszykarz Żubrów miał swoje dobre minuty w spotkaniu z ŁKS-em, a ile nasi gracze włożyli w ten pojedynek sił - niech świadczy prośba Zakrzewskiego, by pomeczowej wypowiedzi udzielić na siedząco.
Na koniec pochwały dla kibiców. Nigdy jeszcze tak nieliczni nie zrobili tak wielkiego szumu i tak efektownej oprawy. Tak trzymać.
Żubry Białystok - ŁKS Łódź 72:60 (15:18, 24:16, 21:18, 12:8)
Żubry: Jagoda 3, Kujawa 10 (2x3), Busz 2, Zakrzewski 15 (3x3), Konare 11 oraz Zabielski 2, Kulikowski 2, Brzozowski, Bet 10 (1x3), Misiewicz 17.
ŁKS: Mordzak 10, Dłuski 4, Nogalski 11 (2x3), Morawiec 3 (1x3), Czerwonka 14 oraz Saran, Trepka 1, Marculewicz 10, Kromer 5 (1x3), Prostak 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?