Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żubry powaliły Tura

Mariusz Klimaszewski
W akcji pod koszem Tura Bielsk Podlaski Łukasz Wilczek z Żubrów Białystok
W akcji pod koszem Tura Bielsk Podlaski Łukasz Wilczek z Żubrów Białystok M. Kość
Białystok. To były prawdziwe derby! Hala AMB pękała w szwach, kibice oglądali mecz na stojąco, a koszykarze walczyli na parkiecie jak o życie.

Historyczne, pierwsze koszykarskie derby Podlasia w II lidze zakończyły się zwycięstwem Mispolu Żubry Białystok, który pokonał Tura Bielsk Podlaski 104:62.
Chociaż losy spotkania praktycznie rozstrzygnęły się już po drugiej kwarcie, gdy Żubry osiągnęły przewagę 16 punktów - 52:36, to doping kibiców obu drużyn sprawił, iż emocji, efektownych zagrań nie brakowało do końca spotkania. Duże brawa należą się właśnie sympatykom zespołów i z Białegostoku, i z Bielska. Tak żywiołowo i kulturalnie dopingujących fanów na próżno szukać na różnych sportowych arenach naszego województwa. Na trybunach Tur na pewno nie przegrał!
Wracając jednak do samego meczu, który w hali AMB oglądał komplet około 300 widzów, to zakończył się on zgodnie z wszelkimi przewidywaniami. Zwycięstwo podopiecznych trenera Marka Kubiaka nie podlegało żadnej dyskusji. Ligowe doświadczenie Żubrów z minuty na minutę brało górę nad ambicją gości. Zresztą już po meczu trener Tura Andrzej Sinielnikow mówił otwarcie. - Spodziewałem się takiego wyniku. Trzeba być nie z tej ziemi, by wierzyć, że koszykarze bez doświadczenia zaczną raptem wygrywać z taką drużyną jak Żubry - stwierdził Sinielnikow.

Mispol Żubry Białystok - Tur Bielsk Podlaski 104:62 (28:17, 24:19, 33:14, 19:12)

Mispol Żubry: Kulikowski 19, Kilian 15, Zadykowicz 11, Brzozowski 10, Wilczek 10, Monach 10, Krajewski 9, Kujawa 9, Kowalik 7, Zabielski 4, Knitter.
Tur: D. Byliniak 14, Rzepiejewski 11, Zalewski 11, Kiluk 7, Filipczuk 7, R. Byliniak 4, Ćwikowski 4, Szczurewski 2, Kuczyński 2, Korch, Pawluczuk, Baranowski.
Sędziowali: Adrian Szczotka (Lublin), Adam Wierzmian (Warszawa)
Widzów: ok. 300.

Powiedzieli po meczu

Marek Kubiak (trener Mispolu Żubrów): - Nie spodziewałem się, że wygramy tak wysoko. Nastawiliśmy się na mecz walki. Tymczasem nasza dobra dyspozycja rzutowa, skuteczność sprawiła, że po II kwarcie było już po meczu.
Andrzej Sinielnikow (trener Tura): - Walczyliśmy na ile w tej chwili starczyło nam umiejętności. Zabrakło przede wszystkim doświadczenia, które posiada zespół z Białegostoku. My ciągle się rozwijamy. Mam nadzieję, że nasza praca zaprocentuje i utrzymamy się w lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna