Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolnień nie przewidujemy, u nas brakuje pielęgniarek

(luk)
Co roku studia pielęgniarskie (magisterskie i licencjackie) kończy w Białymstoku ok. 100 osób. Praca w naszych szpitalach czeka na nie. Ale czy nie wyjadą z kraju?
Co roku studia pielęgniarskie (magisterskie i licencjackie) kończy w Białymstoku ok. 100 osób. Praca w naszych szpitalach czeka na nie. Ale czy nie wyjadą z kraju? Andrzej Zgiet
Rewolucji w naszych szpitalach nie będzie - mówi Cecylia Dolińska, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Białymstoku. - Już teraz normy zatrudnienia są okrojone. Dlatego pracodawcy nie przewidują zwolnień pielęgniarek, wręcz przeciwnie. Także ofert pracy dla tej grupy nie brakuje.

Od 1 kwietnia wchodzą w życie nowe ministerialne normy zatrudnienia pielęgniarek i położnych, niezgodne z dotychczasowymi postulatami tego środowiska. Według pielęgniarek, nowy wzór liczenia norm nie uwzględnia faktycznego czasu poświęcanego pacjentowi przez pielęgniarkę. Ich zdaniem trzymanie się ścisłych wytycznych, dotyczących minimalnego zatrudnienia (i przez to zwolnienie części personelu) mogłoby stanowić zagrożenie dla pacjentów.

- Te normy daleko odbiegają od oczekiwań środowiska pielęgniarek i położnych - dodaje Cecylia Dolińska. - Do tego szpitale muszą i tak przestrzegać innych norm, narzucanych przez NFZ, który do podpisania umowy wymaga zatrudnienia określonej ilości personelu.

Dlatego większość szpitali w regionie nie będzie nic zmieniać w obecnym stanie zatrudnienia.

- Nowe normy nie przystają do sytuacji na niektórych oddziałach - dodaje Małgorzata Strankowska, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Wojewódz-kim Szpitalu Zespolonym w Białymstoku. - Np. według tych zasad, na laryngologii powinno pracować pięć pielęgniarek, ale z taką obsadą nie byłoby można nawet ułożyć grafika. Dlatego u nas pracuje ich 12 i to się na pewno nie zmieni.

Szpital wojewódzki w Białymstoku nie tylko nie przewiduje redukcji personelu, ale też cały czas szuka nowych pielęgniarek do pracy, zwłaszcza tych ze specjalizacją, na oddziały anestezjologii, neurologii, blok operacyjny.

- W naszym szpitalu dotychczas stosowane normy są dobre i żadna pielęgniarka pracy nie straci - zapewnia Bogusław Poniatowski, dyrektor największego szpitala w regionie - Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. - Nawet moglibyśmy zatrudnić kilka.

Podobnie twierdzi dyrektor szpitala wojewódzkiego w Suwałkach, Adam Szałanda.

- Przeliczyliśmy normy i są za niskie na niektórych oddziałach, na innych za wysokie - mówi. - Dlatego chcemy zatrudnić ok. dziewięciu młodych pielęgniarek. Będą nowe miejsca pracy, a przede wszystkim większe bezpieczeństwo dla pacjentów.

Także w szpitalach w Łomży i Ełku nic się nie zmieni.

- Przeliczyliśmy zatrudnienie według nowych norm i nie przewidujemy zwolnień personelu - zapewnia Ewa Sieniawska, dyrektor ds. pielęgniarstwa szpitala wojewódzkiego w Łomży. - Nasz obecny zespół doskonale się sprawdza, pacjenci są zadowoleni, nie będziemy tego zmieniać - mówi Andrzej Bujnowski, prezes zarządu spółki ProMedica w Ełku.

Przedstawiciele środowiska zaznaczają, że pielęgniarek na rynku coraz bardziej brakuje.

- Coraz częściej szpitale szukają pielęgniarek, zwolnień raczej nie ma - mówi Alicja Hryniewicka, szefowa podlaskiego związku zawodowego pielęgniarek i położnych.

Wkrótce będzie nas czekać pokoleniowa dziura. Średnia wieku pielęgniarek w naszym kraju wynosi od 46 do 56 lat. Pensja zasadnicza netto średnio to 1600 zł. W niektórych szpitalach na każdą pielęgniarkę przypada kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu pacjentów. Nic dziwnego, że chętnych do zawodu nie ma zbyt wiele. Do tego młode absolwentki takich kierunków najchętniej wyjeżdżają do pracy zagranicę.

Co roku dwie białostockie uczelnie, kształcące na tym kierunku kończy ok. 100 osób. W ub. roku 21 pobrało w białostockiej izbie zaświadczenie o uznaniu kwalifikacji, potrzebne do podjęcia pracy poza Polską. - Teraz czekamy na kolejny wysyp absolwentów licencjatu z pielęgniarstwa, który będzie w czerwcu - mówi Małgorzata Strankowska. Na młode pielęgniarki czeka też dyrektor szpitala w Suwałkach.

- Chcielibyśmy odmłodzić naszą kadrę, mamy nadzieję, że to się uda - mówi Adam Szałanda.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna