Dobrze tu uczą
Wygraj TABLET w naszej akcji "Czytam, więc …"
Dobrze tu uczą
Obecnie w Szkole Podstawowej nr 1 uczy się ponad 800 uczniów. Placówka może się pochwalić bardzo dobrymi wynikami nauczania. Jej uczniowie co roku osiągają najwyższe albo jedne z wyższych wyników w mieście na egzaminie szóstoklasistów. Na przykład w 2009 roku nie mieli sobie równych. Na egzaminie zdobyli średnio prawie 29 punktów na 40 możliwych.
Żyjemy w niepewności - mówi Mariola Sakowicz, dyrektorka SP nr 1 w Białymstoku.
Sytuacja ma związek z petycją, jaką złożyli do władz miasta nauczyciele oraz rodzice uczniów. Domagają się w niej wyłączenia placówki z Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego.
Dokument trafił do urzędu miasta kilka miesięcy temu, ale konkretnej odpowiedzi zainteresowani jeszcze nie otrzymali. - Powiadomiono nas tylko, że nasza prośba zostanie wzięta pod uwagę przy planowaniu przyszłego roku szkolnego - mówi dyrektor Sakowicz. - Czas płynie, a my nic nie wiemy.
Są trudności z organizacją
SP nr 1 jest najstarszą podstawówką w Białymstoku. Ma bogate tradycje, dobre wyniki nauczania i renomę. Co roku zgłasza się do niej więcej uczniów, niż jest miejsc. W 2004 roku placówkę włączono do zespołu szkół, co w ocenie autorów petycji było niekorzystną decyzją.
- Stanowimy bardzo nietypowy zespół szkół, gdzie gimnazjum i liceum mieszczą się przy ul. Konopnickiej, natomiast szkoła podstawowa przy ul. Słowackiego - wyjaśnia Mariola Sakowicz. - Bycie w zespole w znacznym stopniu utrudnia utrzymanie i pielęgnowanie naszych niemal stuletnich tradycji oraz zakłóca funkcjonowanie pod względem administracyjnym oraz dydaktyczno-wychowawczym.
Lokalizacja w dwóch odrębnych budynkach powoduje na przykład trudności w obiegu dokumentacji szkolnej i przepływie informacji. Przynależność do zespołu uniemożliwia też prowadzenie samodzielnej polityki kadrowej.
- Mamy do czynienia z rotacją nauczycieli, brakiem ciągłości pracy, a to znacznie obniża poczucie bezpieczeństwa naszych uczniów oraz wywołuje niepokój i niezadowolenie ich rodziców - precyzuje dyrektorka SP nr 1. - Konieczność zaś łączenia etatów nauczycieli pracujących w oddzielnych budynkach utrudnia układanie rozkładu oraz opracowywanie arkusza organizacyjnego szkoły.
Pod petycją podpisało się kilkuset rodziców. Argumenty jej autorów znalazły zrozumienie kuratora oświaty oraz radnych z komisji edukacji.
Na razie bez decyzji
Wyłączenie SP nr 1 z zespołu szkół wymaga odpowiednich uchwał rady miejskiej. Wcześniej zaś zgodę musi wyrazić prezydent miasta.
- Na razie nie zapadła w tej sprawie decyzja i trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi - informuje Urszula Mirończuk, rzecznik prasowy prezydenta Białegostoku. - Odbyło się natomiast spotkanie zainteresowanych stron i rozważane są ich argumenty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?