1000 osób nadal boi się o miejsca pracy. W finansach jest niezły pasztet

Blisko tysiąc pracowników PMB Białystok i spółek-córek boi się o swoje miejsca pracy. Firma utraciła bowiem płynność finansową i złożyła wniosek o upadłość. Produkcja wędlin, konserw i pasztetów odbywa się jednak bez zakłóceń, a były prezes zapewnia, że wniosek jest początkiem procesu poprawy kondycji spółki.

- Znam desperację akcjonariuszy PMB, żeby wyprowadzić przedsiębiorstwo z zapaści, bo to naprawdę dobra marka - mówi Anatol Timoszuk, przez ostatnie półtora miesiąca, jeszcze do ubiegłego czwartku, prezes firmy. - Teraz trzeba czekać na decyzję sądu, czy przychyli się do mojego wniosku i będzie można zacząć postępowanie układowe. PMB ma ogromną szansę wyjścia z sytuacji kryzysowej, pozyskania dodatkowego kapitału, zachowania miejsc pracy i rozwinięcia skrzydeł.

Wniosek o upadłość PMB musiał zostać złożony, ponieważ po zmianach w prawie nie można zacząć samego postępowania układowego. Najpierw musi być wniosek.

Anatol Timoszuk został prezesem białostockiej spółki po kilku latach kierowania nią przez Leszka Czemiela. Akcjonariusze firmy poprosili go o zbadanie kondycji firmy.

- Zgodziłem się. Uznałem, że nie ma wyjścia, tylko trzeba brać się za działania układowe, bo przedsiębiorstwo, mimo że ma potężną produkcję i rynki zbytu, utraciło płynność finansową - tłumaczy. - Gdyby wszyscy wierzyciele na raz zażądali od firmy spłaty długów, mogłoby się to źle skończyć.

Postępowanie układowe jest więc formą restrukturyzacji PMB, która pozwala na uporządkowanie terminów płatności, rozłożenie ich na raty itp.

Timoszuk ma już na koncie "naprawę" niejednej firmy. Przyznaje jednak, że to, co zastał w PMB, zaskoczyło go.

- Nie spodziewałem się aż takich zaniedbań. W czwartek złożyłem rezygnację z funkcji, bo nagle znalazłem się w sytuacji, że muszę się tłumaczyć za błędy innych - mówi były prezes PMB.
Co na to wszystko załoga firmy?

- Produkcja idzie. Ludzie pracują. Jest spokój - zapewnia Stanisław Kazberuk, szef NSZZ Solidarność w zakładzie. - Czekamy na efekty działań zarządu i akcjonariuszy.