Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

15 000 miesięcznie dla prezesa! A spółka przynosi straty!

Helena Wysocka [email protected]
O obsadzie stanowisk w SSSE decyduje PSL. Na zdjęciu R. Żyliński (z prawej) z Markiem Sawickim, czołowym działaczem tej partii.
O obsadzie stanowisk w SSSE decyduje PSL. Na zdjęciu R. Żyliński (z prawej) z Markiem Sawickim, czołowym działaczem tej partii.
Kolejna osoba związana z PSL została szefem strefy ekonomicznej.

Na fotelu prezesa Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej zasiądzie Robert Paweł Żyliński. - Majątek spółki w dalszym ciągu będzie przejadany - komentuje Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. - Rada nadzorcza, niestety, nie wzięła pod uwagę naszych wniosków.

Jeden dotyczył redukcji liczby członków zarządu, drugi - niższej pensji dla prezesa.

Zarząd przejada pieniądze
SSSE boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Dwa lata temu zakończyła rok z 1,2-milionową stratą. Miniony - jeszcze gorzej, bo deficyt zwiększył się o 600 tysięcy zł. Nie bez znaczenia w tym bilansie są wydatki związane z utrzymanie zarządu spółki. Pensje prezesa i jego dwóch zastępców pochłonęły w minionym roku aż pół miliona złotych.

Suwalski samorząd jest jednym z czterech udziałowców spółki, obok Ełku, Gołdapi i Skarbu Państwa. Ten ostatni ma ponad 60 procent akcji.

Trzy miesiące temu, gdy poprzedni prezes strefy zrezygnował z funkcji, miasto wystąpiło do Ministerstwa Gospodarki z wnioskiem o dokonanie zmian w statucie spółki. - Sugerowaliśmy, by zarząd był dwuosobowy - wyjaśnia prezydent Renkiewicz.

Miasto proponowało również, by obniżyć o 30 procent pensję prezesa. Jej wysokość zależy od średniego miesięcznego wynagrodzenia i aktualnie wynosi ponad 15 tys. zł brutto.

W piątek odbyło się posiedzenie rady nadzorczej strefy, ale wnioski suwalczan nie znalazły się w porządku obrad. Członkowie rady twierdzili, że materiały otrzymali zbyt późno i nie zdążyli się z nimi zapoznać.

- Zostaliśmy tylko poinformowani o nominacji nowego prezesa strefy - dodaje prezydent Renkiewicz. - Nie uczestniczył w posiedzeniu, więc trudno odnosić się do jego programu naprawczego, który trzeba wdrożyć, czy marketingowych zdolności.

Rozmówca ma nadzieję, że rada nadzorcza na kolejnym posiedzeniu zajmie się statutem spółki. - Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można byłoby przeznaczyć na promocję - kalkuluje prezydent.
Suwalskie władze zadeklarowały, że jeśli koszty funkcjonowania strefy zostaną ograniczone, to miasto, by ulżyć spółce finansowo, przejmie część infrastruktury.

Przełożony nie wierzy
Żyliński jest obecnie dyrektorem Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Białymstoku. Karierę zawodową rozpoczynał w Sejnach, gdzie był inspektorem ds. drogowych. W WZMiUW pracuje od 4 lat. Jest związany z PSL. Na fotelu prezesa strefy zasiądzie 4 maja.

Wczoraj nie udało nam się z nim skontaktować, jak też z wojewódzkim szefem PSL Wojciechem Dzierzgowskim. Czemu z nim? Bo strefy podlegają ministrowi Waldemarowi Pawlakowi i są traktowane jako polityczny łup ludowców. Zaskoczony był natomiast Mieczysław Baszko, wiceprezes PSL w naszym regionie, a zarazem członek zarządu województwa, któremu podlega Żyliński. - Proszę o telefon jutro - skwitował pytania.

Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna