"16" będzie ekspresówką?

Chcemy, żeby rząd wpisał "16" do sieci autostrad i dróg ekspresowych. Dzięki temu już za kilka lat będziemy podróżowali szybciej, wygodniej i bezpieczniej - przekonują członkowie Stowarzyszenia Szesnastka.

Próbują wytyczyć trasę

Obecnie trwa przebudowa na odcinku z Olsztyna do Mrągowa.
- Którędy pojedziemy z Mrągowa do Ełku, jeszcze nie wiadomo. Zostało zgłoszonych kilkanaście wariantów przebiegu trasy. Przed końcem roku poznamy raport, który określi najkorzystniejszy wariant - mówi Karol Głębocki, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie.

Przebudowa "16" jest bardzo potrzebna. Zwłaszcza na 92-kilometrowym odcinku z Mrągowa do Ełku. Nie spełnia on standardów drogi krajowej. Jest za wąski, a nawierzchnia pozostawia wiele do życzenia. W dodatku nie brakuje tam zakrętów. Drogowcy naliczyli ich blisko 400.

Zbudujmy od razu ekspresówkę

Dwa lata temu, z inicjatywy senatora Ryszarda Góreckiego, powstało Stowarzyszenie Szesnastka. Zrzesza m.in. samorządy, przez które przebiega tzw. drogowy kręgosłup Mazur. Wszyscy chcą, aby mieszkańcy regionu, zamiast po zwykłej drodze, jeździli czteropasmową jezdnią.

- Obecnie przebudowa drogi finansowana jest z funduszy unijnych na lata 2007-2013. Wpisanie jej do rządowego rozporządzenia zapewniłoby dalsze pieniądze i zrobienie z niej ekspresówki - mówi Włodzimierz Szelążek, zastępca prezydenta Ełku.

Na mapie tras szybkiego ruchu jesteśmy pustynią. Dojazd do Olsztyna, Białegostoku czy Warszawy nie dość, że zajmuje sporo czasu, to jest w dodatku niebezpieczny.
- Na zachodzie województwa będzie ekspresowa "siódemka", a na wschodzie, w pobliżu Ełku - Via Baltica. Te dwie trasy trzeba jakoś połączyć. A jeśli "szesnastka" zostanie zaliczona do transeuropejskiej sieci transportowej, to pieniądze na jej budowę będą musiały się znaleźć - przyznaje Andrzej Orzechowski, ełcki poseł.

Czy uda się zrealizować ten pomysł, okaże się za kilka miesięcy. Na razie chętnych do lobbowania na rzecz modernizacji najważniejszej drogi na Mazurach nie brakuje. W akcję włączyli się m.in. samorządowcy, wojewoda Marian Podziewski i senator Marek Konopka.