Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

200 osób mogłoby mieć pracę, ale prawo blokuje inwestorów

Paweł Chojnowski [email protected]
Burmistrz Nowogrodu Józef Piątek (na zdj. z lewej) jest dobrej myśli. – Mam nadzieję, że rząd przychylnie spojrzy na działalność stref ekonomicznych i uda się nam utworzyć podstrefę – mówi.
Burmistrz Nowogrodu Józef Piątek (na zdj. z lewej) jest dobrej myśli. – Mam nadzieję, że rząd przychylnie spojrzy na działalność stref ekonomicznych i uda się nam utworzyć podstrefę – mówi.
Nowogród już wkrótce może stać się miejscem, gdzie zaczną powstawać zakłady, które zatrudnią setki osób.

Władze miasta zawarły porozumienie z Suwalską Specjalną Strefą Ekonomiczną, radni uchwali też miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Zainteresowanie inwestowaniem w podstrefie SSSE w Nowogrodzie wyraziło już kilka firm, m.in. piątnicka mleczarnia, a szacowane zatrudnienie wyniosłoby ok. 200 etatów. To teoretycznie rozwiązałoby problem bezrobocia w gminie.

- Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by podstrefa tu powstała - mówi Józef Piątek, burmistrz miasta. - Teraz piłka jest po stronie strefy i rządu.

Problem z własnością gruntu

- Barierą stał się zakaz przekazywania gruntów pod działalność specjalnych stref ekonomicznych - tłumaczy.

Większość gruntów, przeznaczonych na podstrefę należy do Agencji Nieruchomości Rolnych. To aż 23 z 28 hektarów na obrzeżach miasta (w dobrej lokalizacji, przy drodze do Sławca i Chojn i 8 km od krajowej drogi nr 61). Niestety, od początku tego roku Skarb Państwa nie może przekazywać terenów na cele inne niż publiczne, a do tych nie należą strefy ekonomiczne.

- Trwają rozmowy między nami a agencją, jednak na razie proponujemy gminom wykupowanie tych gruntów - wyjaśnia Józef Góralczyk, wiceprezes Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Na to jednak gminy Nowogród nie stać. Wycena gruntów należących do ANR sięga 2,3 mln zł. Przy budżecie liczącym 10 mln zł to cena zaporowa.

- Możliwe, że przyszła ustawa budżetowa pozwoli agencji na oddanie tych gruntów - pociesza Góralczyk.
Dobrej myśli jest także burmistrz. - Rządowi powinno zależeć, aby powstawały nowe miejsca pracy - uważa.

Inwestorów tu witamy

Miasto złożyło również wniosek do programu Innowacyjna Gospodarka, bo chce uzbroić ten teren ze funduszy zewnętrznych. Droga do powstania podstrefy jednak wciąż jest daleka. Wiele zależy od decyzji nowego rządu.

- Musimy poczekać przynajmniej do czerwca lub lipca przyszłego roku - szacuje Andrzej Cholewicki z Referatu Rozwoju Gospodarczego w Nowogrodzie.

Wysiłki samorządu nie pójdą na marne, nawet jeśli podstrefa nie powstanie.
- Jeśli pojawi się inwestor, który chce budować zakład bez strefy, może dzięki uchwalonemu planowi zagospodarowania wchodzić i działać - dodaje burmistrz.

Działalność w podstrefie wiąże się z ulgami podatkowymi, ale i gmina może zachęcać inwestorów np. niższymi podatkami od nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna