2014? To był rok naszych sukcesów. 2015? Wygrać rozdanie pieniędzy z UE

Dla włodarzy niektórych miast regionu sukcesem w minionym roku było zmniejszenie zadłużenia, dla innych - ciekawe inwestycje czy pozyskanie inwestorów. Ale priorytet na 2015 rok jest wspólny dla wszystkich - trzeba dobrze przygotować się do nowego rozdania unijnych pieniędzy.

Władze Białegostoku szczególnie dumne są z inwestycji w 2014 r.

- Za sukces bez wątpienia można uznać Białostocką Komunikację Rowerową - wskazuje bez zastanowienia Tadeusz Truskolaski, prezydent miasta. - Wypożyczalnie rowerów cieszyły się wśród mieszkańców ogromnym powodzeniem.

System ruszył z końcem maja. Do 26 listopada zarejestrowano aż 350 tys. wypożyczeń. Tak duże zainteresowanie to ewenement w skali kraju.

W ocenie Tadeusza Truskolaskiego, miniony rok obył się bez spektakularnych porażek.

- Mieliśmy za to do czynienia z kilkoma, niezawinionymi przez nas opóźnieniami inwestycji. Chodzi np. o budowę ul. Ciołkowskiego - wskazuje. - Priorytety na przyszły rok? Chcemy m.in. wyremontować ponad 30 ulic osiedlowych. Sporo będzie się też działo w szkołach. Przy kilku z nich zbudujemy boiska.

Istotne będą także inwestycje związane z wspieraniem przedsiębiorczości, jak np. powiększenie podstrefy Białystok Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Z inwestycji dumny jest także Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku.

- Te, które zaplanowaliśmy, udało nam się zrealizować - mówi. - Co ważne, pozyskaliśmy więcej pieniędzy, niż przewidywaliśmy, na działania w przyszłości.

Miasto zdobyło 76 mln zł w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Teraz musi się dobrze przygotować do ich wykorzystania.

- Sukcesem jest także to, że znaleźliśmy inwestora. W mieście powstanie fabryka wieszaków, w której znajdzie zatrudnienie 150 osób - wymienia Tomasz Andrukiewicz. - Ale nie udało nam się dokończyć przygotowań do przebudowy skrzyżowania ulic Tuwima, Kajki i Grodzieńskiej.

Z tego, co udało się zrealizować w ubiegłym roku są też zadowolone władze Suwałk.

- Mamy nową przestrzeń miejską w centrum. To wyremontowany Plac Marii Konopnickiej - mówi Czesław Renkiewicz, prezydent miasta. - Latem odbywało się tutaj wiele imprez, a zimą mieliśmy kiermasz świąteczny i zabawę sylwestrową. Udało się też ruszyć z remontami dróg na osiedlach domów jednorodzinnych. Na tym polu mieliśmy duże opóźnienie.

Za porażkę, i to spektakularną, uważa zaś to, co się zdarzyło w dziedzinie opieki społecznej. Chodzi o tragedię w Centrum Interwencji, którego jeden z wychowanków popełnił samobójstwo. Druga sprawa to molestowanie seksualne w ośrodku opiekuńczo-wychowawczym. Ofiarą był jeden z podopiecznych, a sprawcą jego starszy kolega.

- Za priorytet na 2015 rok uważamy przygotowania do nowej perspektywy finansowej. Mamy strategię i chcemy ją przełożyć na konkretne projekty - mówi prezydent Suwałk.

Taki cel przyświeca też władzom Bielska Podlaskiego. Dlatego ten rok upłynie pod znakiem oszczędności.

- Chcemy skupić się na spłacie zadłużenia - mówi Jarosław Borowski, burmistrz Bielska Podlaskiego. - W minionym roku udało się je zmniejszyć o 10 proc. I to jest sukces.

Za powód do zadowolenia uważa on także uchwalenie budżetu obywatelskiego w wysokości 500 tysięcy złotych. Z kolei niepowodzeniem jest to, że miastu nie udało się zdobyć dofinansowania do budowy Bielskiego Centrum Kultury. To inwestycja warta 17 mln zł, której miasto nie jest w stanie samo podołać.

Ten rok oraz kolejne będą bardzo ważne dla całego województwa podlaskiego.

- Mamy ogromną szansę do wykorzystania, ale czy tak się stanie zależy od naszej aktywności - mówi Daniel Górski, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego. - W ramach Kontraktu Terytorialnego trafi do nas 18,5 mld zł. Ta suma robi wrażenie, w porównaniu do dotychczasowych kwot. Będzie jednak o tyle trudniej, że do realizacji pójdą tylko projekty o określonych celach.

Priorytety to między innymi wspieranie przedsiębiorczości, energetyka odnawialna czy infrastruktura kolejowa.