- Mąż specjalnie powiększył jedną z półek, kiedy zaczęłam zbierać również większe butelki o objętości 0,2 l - mówi właścicielka kolekcji. Dziś ma 104 sztuki i wciąż szuka nowych.
Zaczęło się 20 lat temu od miniaturek polskich wódek. Innych alkoholi w opakowaniach 'hotelowych" nie można było kupić. Wśród tych najstarszych eksponatów są też napoczęte. Potem właścicielka nie pozwalała odkręcać żadnej butelki, nawet z najbardziej egzotycznymi trunkami. Wkrótce obok 'hotelówek" z Polski zaczęły pojawiać się trunki z Niemiec, Słowacji, Rosji i Włoch. Pani Czesława kupowała je na wycieczkach. Ostatni nabytek to miniaturowa kolekcja z San Marino.
- Zobaczyłam ją w sklepie, gdzie można było płacić również złotówkami - opowiada kolekcjonerka. - Akurat nie miałam naszych pieniędzy, a szkoda mi było wydawać euro. W końcu kolega się zlitował i pożyczył te 50 zł...
Właścicielka gromadzi swoją kolekcję od lat 80., ale z przerwami. Gdy zobaczyła w 'Gazecie Współczesnej" artykuł o właścicielu 700 butelek z Moniek, postanowiła wziąć się za uzupełnienie zbiorów.
- Mam znajomych i krewnych w różnych częściach świata, nawet w Australii - mówi. - Napiszę do nich i niech mi wysyłają alkohole ze swoich krajów. A czasu nie jest za wiele - postanowiłam zebrać 350 butelek na 35. rocznicę ślubu!
Oprócz 'hotelówek" pani Czesława zbiera kryształy, figurki z ciasta chlebowego, wzory serwetek. Jest utytułowanym działkowcem_hodowcą kwiatów i twórczynią ludową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?