6-ciu ziomali walczyło ze sobą na scenie

Przedwczorajszy wieczór w białostockim klubie Fama, był niewątpliwie jednym z tych wydarzeń, które widzom na długo zapadną w pamięć. To wszystko za sprawą Hip Hop Independent Day, którzy po raz drugi odbył się w naszym mieście.

Tłum widzów obserwował główne zmagania wieczoru, w których naprzeciwko siebie stanęło sześciu zawodników doskonale znających technikę wolnego stylu. To z pewnością była główna atrakcja wieczoru. 15 trzy minutowych pojedynków wypełniło Famę po brzegi przez ponad 3 godziny. W Białymstoku pojawił się m.in. Flint, zwycięzca tegorocznej największej freestyle'owej bitwy w Polsce - WBW. W finale jednak się nie znalazł, królował Muflon, który pokonał w finale 3-6. Z białostoczan najlepiej wypadł Sosen, który w ostatnim czasie coraz lepiej radzi sobie z techniką, z powodzeniem startując na wielu bitwach w całej Polsce.

Wtorkowy wieczór był przede wszystkim ukłonem w stronę miłośników całej kultury hip hop. Na początek zobaczyliśmy filmy z czeskiego festiwalu Hip Hop Kemp, na który co roku wybiera się spora ilość białostoczan. Projekcja filmu "Back to Hip Hop Kemp '05-'09" zainteresowała najbardziej obecnych na którejś z imprez, jednak świetny montaż sprawiał, że odrobinę monotonny obraz został ubarwiony małymi i większymi smaczkami. Po krótkiej przerwie sceną zawładnęli wspomniani freestyle'owcy. W przerwach między bitwami, każdy kto pojawił się w klubie, mógł podziwiać występy breakdance'owców z białostockiego WHSB, którzy wspinali się na szczyty umiejętności w występach pokazowych.

- Na pewno było kilka walk, które zapadną na długo w pamięć. Finał godny finału, obaj na pewno słusznie znaleźli się w finale - stwierdza Roball, jeden z jurorów Bitwy o Białystok. - Mam nadzieję, że za rok będzie coś jeszcze lepszego i Białostocki Ośrodek Kultury znów wymyśli coś takiego, że będziemy mogli się spotkać w podobnym gronie.

Impreza z pewnością będzie wspominana nie jeden raz, organizatorzy zapowiadają powrót za rok, a wszyscy obecni z niecierpliwością będą wyczekiwać kolejnego roku i kolejnej, tym razem trzeciej odsłony Hip Hop Independent Day.