ABW w dużej firmie. Czy doszło do przekrętu?

Oszustwo miałoby polegać na wystawianiu fałszywych faktur.

Ludzie nie kupowali oleju

Transbud swoją siedzibę ma w Ełku, ale jej placówki działają także w Suwałkach, Olecku oraz w Sejnach. Firma zajmuje się m.in. handlem materiałami budowlanymi, paliwami i olejem opałowym.
Jak się dowiedzieliśmy, pod lupę funkcjonariuszy ABW trafiły faktury z lat 2005-2006.

- Potwierdzam, że istnieje takie postępowanie - jedynie tyle dowiedzieliśmy się od rzecznika olsztyńskiej delegatury ABW. - Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Giżycku.

- Śledztwo jest prowadzone w sprawie i nikomu do tej pory nie postawiono zarzutów - podkreśla Grzegorz Ryński, szef Prokuratury Rejonowej w Giżycku. Przyznaje natomiast, że chodzi o przypuszczalne wyłudzanie zwrotu podatku VAT i posługiwanie się w dokumentach martwymi duszami.

- Nie wiem czy nazwiska brano z nagrobków, czy z książki telefonicznej, ale sporo osób, do których udało się dotrzeć, twierdzi, że nigdy nie zamawiało w Transbudzie żadnych dostaw, nie podpisywało żadnych papierów, Bo po co komuś tony oleju opałowego, jeśli w domu ma tradycyjne piece - mówi prokurator Janusz Wałach, prowadzący postępowanie.

Jego zdaniem, Skarb Państwa mógł stracić ponad milion złotych. - Śledztwo dotyczy również placówki w Suwałkach. Jest skomplikowane, bo trzeba przeanalizować masę dokumentów. Dlatego zostało przedłużone do końca listopada, chociaż pewnie to za mało czasu. Niezbędne są opinie biegłych, zamawiamy ekspertyzy grafologiczne - dodaje J. Wałach.

Bałagan w przepisach

Leszek Fiszer, wiceprezes Transbudu nie chciał wczoraj komentować sprawy. Zażądał tylko, żeby nie pisać o prokuratorskim postępowaniu. Dodał, że chodzi o bałagan w przepisach prawnych, który uderza w przedsiębiorców.