Adam Andruszkiewicz o zmianach w podlaskim PiS: Taka dyskusja z pewnością także przed nami

Jak ocenia Pan wynik wyborczy PiS, ponad 42 proc., w województwie podlaskim?
Należy serdecznie podziękować mieszkańcom woj. podlaskiego za to, że po raz kolejny najwięcej swoich głosów poparcia skierowali na Prawo i Sprawiedliwość. Osiągnęliśmy w naszym regionie wynik na poziomie wyraźnie ponad 40%. Oczekiwania mogły być wyższe, ale pamiętajmy też, jak wiele sił bardzo ostro nas zwalczało.

Startował Pan z trzeciego miejsca na liście PiS. Zajął Pan drugie pod względem liczby zdobytych głosów tuż za Jackiem Sasinem. Jak Pan zareagował na ten wynik?
Wielka skala poparcia, jaką obdarzyli mnie mieszkańcy woj. podlaskiego jest dla mnie zaszczytem ale i zobowiązaniem do dalszej intensywnej pracy dla naszego kochanego regionu. W Białymstoku osiągnąłem najlepszy rezultat na liście PiS, w wielu powiatach i gminach także. Dziękuję za zaufanie!

Czytaj także:Truskolaski: Jestem niezwykle zadowolony z wyniku Koalicji Obywatelskiej

Jacek Sasin ma niższy wynik niż Szymon Hołownia w Podlaskiem, ale także niższy niż Dariusz Piontkowski jako jedynka PiS cztery lata temu. Co Pan na to?
Mam zasadę, by nie oceniać wyników innych kolegów na liście. Wspólnie pracowaliśmy na zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości w regionie i to się dla mnie liczy.

Czy Pana zdaniem sprawdziła się koncepcja listy PiS polegająca na tym, że liderów przesunięto na dalsze miejsca, aby mocniej walczyli o głosy? 
Ułożenie listy z pewnością zmobilizowało wszystkich kandydatów do jeszcze cięższej pracy i wydaje się, że taki był cel naszych władz. Ponadto z każdymi kolejnymi wyborami widać, że praktycznie z każdego miejsca można osiągnąć dobry rezultat.

PiS stracił jednego posła i jednego senatora w województwie podlaskim. Czy w podlaskim PiS powinny nastąpić jakieś zmiany?
Taka dyskusja z pewnością także przed nami, ale mam nadzieję, że odbędzie się wewnątrz naszego środowiska, a nie na łamach mediów. To nigdy nie jest dobre dla żadnej formacji.

Polecamy: