Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera była, a finału wciąż nie ma

(tom)
Archiwum
Choć prokuratorska decyzja w tej głośnej sprawie miała zapaść już kilka tygodni temu, wciąż jej nie ma.

Tymczasem skazujące obu strażaków orzeczenia dyscyplinarne zostały uchylone.

O tym zdarzeniu mówiła na początku roku cała Polska. Augustowscy strażacy zbuntowali się przeciwko swojemu komendantowi i jego zastępcy. Zarzucili im wykorzystywanie stanowisk do celów prywatnych i złe traktowanie podwładnych. Lista zarzutów zawierała kilkadziesiąt pozycji.

Komendant odszedł wkrótce na emeryturę, zastępca pozostał natomiast na stanowisku. W stosunku do obu wszczęto postępowanie dyscyplinarne, sprawę zaczęła też badać prokuratura.

Strażacki sąd dyscyplinarny pierwszej instancji uznał winę zarówno komendanta, jak i jego zastępcy. Odwołali się jednak oni od tych orzeczeń. W drugiej instancji ich nie podtrzymano. Sprawę skierowano jednocześnie do ponownego rozpatrzenia. Prowadzone od początku postępowanie toczy się przed komisją dyscyplinarną w Białymstoku. Kiedy się zakończy, nie wiadomo.

Natomiast w ciągu najbliższych kilkunastu dni ma zapaść ostateczna decyzja dotycząca prokuratorskiego śledztwa w tej sprawie. Cały materiał dowodowy jest już zebrany od kilku tygodni. Śledczy jednak zastanawiają się, jakie wnioski z tego wyciągnąć. W grę wchodzą wciąż dwie możliwości: albo przedstawienie zarzutów, albo umorzenie postępowania.

Były zastępca komendanta pracuje dalej w straży. Nie pełni jednak żadnej funkcji. Formalnie pozostaje do dyspozycji szefa augustowskiej komendy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna