Akcje "Aresu" na sprzedaż. Marszałek chce je przejąć

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Marszałek chce kupić od Agencji Rozwoju Przemysłu akcje "Aresu". Jeśli tak się stanie, to będzie miał pakiet większościowy.

Agencja Rozwoju Regionalnego "Ares" funkcjonuje od ponad 20 lat. Zarządza domem handlowym "Arkadia", prowadzi szkołę i fundusz pożyczkowy, z którego korzystają przedsiębiorcy. Najwięcej, bo ok. 48 procent udziałów ma w "Aresie" urząd marszałkowski.

Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości posiada 36,85 proc. akcji, a suwalskie władze ok. 14 procent. Natomiast pozostałe należą do kilku osób prywatnych.

Już w 2010 roku Agencja Rozwoju Przemysłu chciała pozbyć się swoich udziałów. Jak tłumaczyli wówczas jej przedstawiciele, zamierza inwestować w innowacyjne przedsiębiorstwa, a suwalska agencja do takich nie należy.

Propozycje przejęcia udziałów trafiły wówczas do obu wspólników - władz miasta oraz marszałka. Samorządy wykazały tym zainteresowanie przejęciem akcji, ale pod warunkiem, że bezpłatnie.

- Tymczasem dowiedzieliśmy się, że agencja wszczęła procedurę związaną z wystawieniem udziałów na sprzedaż - informuje Jan Kwasowski, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego.

Podczas wtorkowego posiedzenia zarząd województwa postanowił ponownie zwrócić się do ARP i przypomnieć, że jest zainteresowany udziałami. Tym razem może nawet za nie zapłacić.