Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Marta Pisze w TrzyRzeczu

Urszula Krutul [email protected]
- Lubię pisać o tych rzeczach, które nie przykuwają na co dzień naszej uwagi, nie mówią o naszej indywidualności, tylko są przypisane każdemu człowiekowi - mówi Ania Pawłowicz, na zdj. z lewej. Obok aktorka Agnieszka Maracewicz.
- Lubię pisać o tych rzeczach, które nie przykuwają na co dzień naszej uwagi, nie mówią o naszej indywidualności, tylko są przypisane każdemu człowiekowi - mówi Ania Pawłowicz, na zdj. z lewej. Obok aktorka Agnieszka Maracewicz. A. Chomicz
Ania, Agnieszka i Konrad. Razem przygotowują wielką, literacko-teatralną ucztę. I zapraszają na nią wszystkich miłośników teatru.

Anna Marta Pisze na Facebooku uzewnętrznia się od roku. Na co dzień to Anna Pawłowicz, studentka z niebywałym talentem.

Historie, które Ania opisuje na fanpage'u ph. "Anna Marta Pisze" opisują życie, często w szokujący sposób. Ale opowieściom, które wychodzą spod pióra dziewczyny, nie można odmówić autentyczności i dużej wartości literackiej.

- Ania przychodziła na warsztaty w ramach "Teatru w Mieście" - mówi Konrad Dulkowski, dyrektor artystyczny Teatru TrzyRzecze, reżyser piątkowego czytania. - Siadała z boku, cichutko. Nie wyróżniała się niczym i starała się wtopić w tłum. Któregoś razu znalazłem w internecie jej teksty i przeczytałem je na warsztatach, co Ania skwitowała płomiennym rumieńcem. Teksty okazały się na tyle fajne, że postanowiliśmy coś z nimi zrobić.

Czytanie to pierwszy krok. Jest duża szansa, że w przyszłym roku na podstawie tekstów Ani powstanie spektakl, który swoją premierę będzie miał na deskach TrzyRzecza.

- Jako 12-latka przeczytałam "Wojnę polsko-ruską pod flagą biało-czerwoną" Doroty Masłowskiej - mówi Ania. - To był taki zapalnik, tekst mną wstrząsnął. Pomyślałam sobie, że nie będę się buntować nosząc dziwne ubrania, słuchając odjechanej muzyki czy malując włosy na czerwono. Tylko że po prostu będę pisać.

Bardzo lubię obserwować i nie potrafię nad tym zapanować. Każdą sytuację dzielę na kilka planów. Przyglądam się ludziom i później przelewam to na papier. Ale w moich tekstach pojawiają się też wątki autobiograficzne, bo każdy pisarz pisze po trochu o sobie. Od tego się nie ucieknie.

W piątek teksty Ani czytać będzie Agnieszka Maracewicz. To nie jest pierwszy romans aktorki z TrzyRzeczem. Wcześniej występowała w spektaklu "4.48 Psychosis" w reż. Łukasza Molskiego, który wystawiany był na deskach teatru.

- Jest to duże wyzwanie, bo Ania jest dla mnie ważną osobą - zapewnia Agnieszka. - Prawda jest w jej tekstach najbardziej uderzająca. To, że nie ma owijania w bawełnę. Ania używa niesamowitych metafor i bardzo ładnie bawi się w dość abstrakcyjne skojarzenia. Trochę się boję, czy uda mi się dobrze wszystko przedstawić. Mam nadzieję, że nie przestraszę się tej prawdy, od której się nie da uciec.

Agnieszka dodaje, że warto przyjść w piątek chociażby dlatego, że wstęp jest bezpłatny. Ale przede wszystkim, żeby poznać nową artystkę, która pisze w nietuzinkowy sposób. I wziąć udział w wydarzeniu prapremierowym nie tylko dla widzów, ale też dla twórców.

- Wpuszczamy widzów na teatralne zaplecze - dodaje Agnieszka. - Mogą zobaczyć nagiego manekina, którego my później jakoś ubierzemy.

Wszyscy, którzy jeszcze nie znają twórczości Anny, będą mogli ją odkryć w piątek o godz. 19 w Teatrze TrzyRzecze (ul. Młynowa 19). Teksty autorki odczytane zostaną w cyklu "Z gardła". To czytania współczesnych dramatów, na razie polskich. Wcześniej można było posłuchać "Zażynek" Ani Wakulik.

- Dzięki tym czytaniom publiczność może poznać młodych twórców i zobaczyć czym jest współczesna dramaturgia - - mówi Dulkowski. - Jak różne formy może przybierać. A dla nas jest to pierwsza próba tego, jak dany tekst jest odbierany przez publiczność.
Więcej o cyklu wkrótce.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna