Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Areszt Śledczy. Białostocki IPN przeszuka piwnice aresztu

Julita Januszkiewicz
Archiwum
Białostocki IPN wznawia w poniedziałek badania w piwnicach Aresztu Śledczego przy ulicy Kopernika. Po wojnie wykonywano tu wyroki śmierci. Dotąd w tych pomieszczeniach odkopano sześć ludzkich szkieletów.

Chcemy odnaleźć szczątki ofiar powojennych zbrodni komunistycznych, a także ustalić okoliczności ich śmierci oraz spróbować je zidentyfikować - mówi prokurator Janusz Romańczuk, szef pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku.

Specjaliści dokładnie przeszukają jedno pomieszczenie oraz korytarz w piwnicy budynku administracyjnego aresztu. Obszar ich badań obejmie powierzchnię ok. 70 mkw. Wcześniej trzeba było rozkuć tam posadzki.

IPN chce sprawdzić czy funkcjonariusze bezpieki w podziemiach aresztu grzebali swoje ofiary. W latach 1944- 1956 więzienie w Białymstoku, po mokotowskim i rzeszowskim, było prawdopodobnie trzecim, gdzie wykonywano wyroki śmierci. W tym okresie przeprowadzono ponad 300 egzekucji. Większość ze straconych była powiązana z podziemiem niepodległościowym. W białostockim więzieniu zabito, m.in. Kazimierza Kamieńskiego, jednego z najdłużej walczących żołnierzy konspiracji na Podlasiu, legendarnego „Huzara”.

- Nie wiemy, jednak ile dokładnie zamordowano osób w piwnicach - mówi dr Marcin Zwolski, historyk z białostockiego IPN, autor książki „Więzienie w Białymstoku w latach 1944 – 1956”.

Zwłoki więźniów zmarłych i zamęczonych podczas śledztw chowano, m.in., na cmentarzu św. Rocha, Lesie Solnickim, w rejonie Olmont i Hryniewicz. Ofiary zakopywano też na terenie ogrodu więziennego lub wewnątrz budynku. Według późniejszych relacji, w latach 70. ubiegłego wieku podczas remontu piwnic, pod prowizoryczną posadzką, odkryto ludzkie szczątki.

- Nigdzie nie jest powiedziane, że ci, którzy zginęli w więzieniu są tu zakopani. Nie wiemy też, czy są to ofiary obław, a może przywożono tu zwłoki innych – mówi dr Marcin Zwolski.

Historycy nie potrafią oszacować ile osób może być pogrzebanych w piwnicach. IPN prowadzi w tej sprawie śledztwo. Przypomnijmy, że w maju 2014 roku pod podłogą, znaleziono szkielety dwóch mężczyzn. Jeden z nich był postrzelony w głowę. Przy kościach były też fragmenty ubrania (tweedowa marynarka, kamizelka) oraz portfel - prawdopodobnie z resztkami dokumentów. Makabrycznego odkrycia w piwnicach budynku dokonano też w listopadzie ubiegłego roku. Archeolodzy natrafili wtedy na szczątki czterech osób. Dwie z nich miały ślady ran postrzałowych. Na kolejnych nie było uszkodzeń.

W pracach ekshumacyjnych uczestniczą specjaliści z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów w Szczecinie. Pobierają oni ze szczątków materiał DNA. Ma to pomóc w identyfikacji ofiar.

Obecny etap badań potrwa do 28 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna