O swoje ulice mieszkańcy walczą już parę lat. Część nawierzchni nie jest ani wyasfaltowana, ani wybrukowana. Jak pada deszcz, ludzie muszą brnąć w błocie.
Kilka miesięcy temu mieszkańcy zakwestionowali inną drogową inwestycję - remont ulicy Żurawiej. Twierdzili, że stał się on priorytetowy, bo mieszka tu przewodniczący rady powiatowej. Władze planów jednak nie zmieniły. Żurawią wyremontowano, a na Młodości wciąż jest błoto.
- Podczas ostatniego spotkania starosta nam to wypomniał - opowiada Halina Kłoczko, mieszkanka tej ostatniej ulicy. - Twierdził, że niepotrzebnie "upolityczniliśmy" tamtą sprawę.
Powiat miał występować o unijne pieniądze na remont Młodości i Kwaśnej.
- Pan starosta powiedział nam jednak, że wniosku składać nie będzie - dodaje H. Kłoczko. - Bo powiat nie uzbiera tzw. wkładu własnego, który może wynieść nawet 50 proc. kosztów inwestycji. Odebraliśmy to jako karę za poprzednie wystąpienia.
Z samym starostą nie udało nam się wczoraj skontaktować. Jednak jego zastępca Jarosław Szlaszyński jest sprawą mocno zdziwiony.
- Na tak dużą inwestycję powiatu nie stać - mówi. - Jedyny sposób to pozyskanie pieniędzy europejskich. Z tego, co wiem, będziemy składali odpowiedni wniosek.
Szlaszyński zastrzega jednak, że ostatnio ze swoim szefem na ten temat nie rozmawiał. Jako kandydat na stanowisko burmistrza miasta w przedterminowych wyborach obiecywał, że sprawa zostanie pozytywnie załatwiona.
Augustowianie twierdzą, że znajdą się jednak pieniądze na inwestycje drogowe, tyle że w okolicach wsi Juryzdyka. Bo tam mieszka jedna z osób związanych ze starostwem.
- Decyzja w tej sprawie nie zapadła - zaprzecza Szlaszyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?