Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bał się przyznać żonie, że stracił pracę. Aż tak bardzo, że ją zabił

Michał Modzelewski [email protected]
Zgodnie z wyrokiem sądu Grzegorz L. ma spędzić w więzieniu najbliższe ćwierć wieku.
Zgodnie z wyrokiem sądu Grzegorz L. ma spędzić w więzieniu najbliższe ćwierć wieku.
Mieli jechać do Hiszpanii.

Iwona i Grzegorz L. z Grajewa byli już spakowani. Mieli wyjechać na wymarzoną wycieczkę do Hiszpanii. Rano zamiast na lotnisko 28-latek zabrał swoją żonę do wiatrołapu na klatce schodowej. Tam brutalnie ją zabił zadając aż 27 ciosów nożem. Późnej ukrył zakrwawione ciało w piwnicy razem z bagażami. Po zatarciu śladów przez długie godziny błąkał po okolicznych miejscowościach.

Następnego dnia udał się do Białegostoku. Tam zaszedł na komendę i opowiedział policjantom o tym co zrobił.

Do tego makabrycznego zdarzenia doszło 4 maja ubiegłego roku. W ostatni piątek, po trwającym od połowy stycznia procesie, 28-letni Grzegorz L. usłyszał wyrok. Sąd Okręgowy w Łomży skazał go na 25 lat więzienia. Nie jest to najwyższa kara - za zbrodnię zabójstwa wisiała nad nim groźba dożywocia. Wyrok nie jest prawomocny.

Nie zniósł ciężaru swoich kłamstw

Niemal od początku tę głośną i makabryczną sprawę sędziowie rozpatrywali za zamkniętymi drzwiami. Oskarżony złożył wniosek o wyłączenie jawności rozprawy z uwagi na dobro małoletniej córki ofiary. Prokuratura Rejonowa w Grajewie oskarżenie oparła na wyjaśnieniach Grzegorza L. oraz opiniach powoływanych w toku śledztwa biegłych.

Ze śledztwa wynika, że główną przyczyną morderstwa było nieudane pożycie młodego małżeństwa. Było ono oparte na kłamstwach przyszłego sprawcy. 28-latek całymi miesiącami utrzymywał kobietę w przekonaniu, że zarabia jako agent ubezpieczeniowy, choć faktycznie pracę stracił już rok po ślubie.

Dla utrzymania pozorów, że wiedzie się im dobrze, coraz bardziej się zadłużał. Obiecał małżonce nawet wyjazd do Hiszpanii, na który nie miał już pieniędzy. Mimo to, do ostatniej chwili nie potrafił się przyznać do swoich kłopotów finansowych. Wyjazd do Barcelony zaplanowali na 4 maja. Dzień przed wyruszeniem na lotnisko oboje się pakowali. Córkę, na czas podróży, oddali pod opiekę do rodziców Iwony.

W dzień wyjazdu tuż przed wyjściem z mieszkania przy ul. Wojska Polskiego w Grajewie, Grzegorz zabrał z domu myśliwski nóż o kilkunastocentymetrowym ostrzu. Gdy opuścili mieszkanie, zaciągnął żonę do wiatrołapu nieopodal wejścia do klatki schodowej. Tam brutalnie ją zamordował. Jak podawał Tadeusz Januszek, prokurator rejonowy w Grajewie, zadał jej aż 27 ciosów nożem. Trafiał w klatkę piersiową i brzuch.

Następnie ciało żony zaciągnął do piwnicy (łącznie z bagażem), zaś ślady krwi starannie powycierał. Przebrał się w nowy komplet ubrań i nie mając się gdzie podziać, błąkał się po różnych miastach regionu, m.in. Kolnie, Łomży i Zambrowie. Następnego dnia był już w stolicy województwa. Wieczorem wszedł do siedziby Komendy Wojewódzkiej Policji i opowiedział funkcjonariuszom o dokonanej zbrodni. Po paru godzinach policjanci z Grajewa potwierdzili znalezienie zwłok.

Grzegorz L. tłumaczył, że zabił bo bał się przyznać żonie do kłamstw i trudnej sytuacji finansowej.

Biegli: Był poczytalny

Sądząc po wysokości wyroku, sąd w takim tłumaczeniu się ze zbrodni, nie potrafił znaleźć żadnych okoliczności łagodzących.

Niewątpliwie wpływ na ostateczne orzeczenie miała również opinia biegłych psychiatrów. Orzekli oni, że sprawca nie jest chory psychicznie ani upośledzony. Ma jedynie zaburzenia osobowości, ale nie na tyle istotne, aby w chwili popełniania zabójstwa nie rozumieć znaczenia tego czynu.

Od wyroku sądu mogą się odwołać zarówno oskarżyciele jak i obrońcy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna