Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BCO. Pakiet onkologiczny przynosi straty szpitalom

Urszula Ludwiczak [email protected]
Białostockie Centrum Onkologii
Białostockie Centrum Onkologii Andrzej Zgiet
To ważne dla chorych na nowotwory: są zmiany w pakiecie onkologicznym. Ale według lekarzy, są one niewystarczające.

Ciągle bowiem większość nowych pacjentów, jacy przyjmowani są w Białostockim Centrum Onkologii, nie może być rozliczana w ramach tego pakietu. Wycena świadczeń w onkologii jest też zbyt niska. Szpital traci na tym finansowo.

- W tym roku to już 10 milionów zł z naszej działalności podstawowej, czyli leczenia i dodatkowe 5 milionów zł z hospitalizacji do radio- i chemioterapii - mówi Marzena Juczewska, szefowa placówki.- Część strat jest już nie do odrobienia.

Wprowadzony w styczniu tzw. pakiet onkologiczny miał na celu skrócić diagnozowanie i leczenie świeżo wykrytych nowotworów. Pacjenci z podejrzeniem raka mieli otrzymywać od lekarzy tzw. zielone karty, które mają im skracać kolejkę na diagnostykę i zabiegi. Chorzy są też omawiani na specjalnych konsyliach lekarskich.

Od początku jednak onkolodzy alarmowali, że wiele zapisów pakietu nie przystaje do rzeczywistości i przepisy musza być zmienione. Alarmowali też o zbyt niskich wycenach.

Pierwsze zmiany w pakiecie wprowadzono 1 listopada. Zgodnie z nimi, z szybszego leczenia skorzystają teraz osoby z podejrzeniem nowotworu układu krwiotwórczego lub chłonnego. Lekarze mają trzy dni na wypełnienie zielonej karty. W skład konsyliów nie zawsze muszą już wchodzić radiolog i chirurg. U pacjentów, u których nie da się od razu zdiagnozować nowotworu, bo potrzebna jest operacja, lecznice będą miały 28 dni na zabieg i ustalenie planu leczenia.

- To dobre zmiany, ale jeszcze nie załatwiają istoty problemu - mówi dyrektor Juczewska. - Ciągle czekamy na obiecane nam m.in. rozszerzenie pakietu onkologicznego o nielimitowane świadczenia związane z radioterapią paliatywną i osobne finansowanie świadczeń PET.

Dyrektorom szpitali najbardziej zależy też na zmianie ceny punktu.

- Teraz kosztuje on 52 zł, podczas gdy nasz koszt to 58 zł - mówi dyrektor Juczewska. - Czyli do każdej procedury dokładamy. A nie możemy przecież ograniczać przyjęć pacjentów.

BCO średnio rocznie przyjmuje ok. 6 tys. chorych z nowo rozpoznanym nowotworem. Do 29 października wystawiono tu 1063 zielone karty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna