Jutro radni, drugi już raz, będą opiniować tegoroczny budżet miasta. Wcześniej przeciwni byli radni Platformy Obywatelskiej. Porozumiał się Pan z nimi?
Wszelkie wątpliwości wyjaśniałem podczas minionej sesji. Od tego czasu nikt mnie o nic nie pyta. Nie mam więc o czym rozmawiać.
Radni nie chcą, by miasto rozpoczynało w tym roku budowę centrum rekreacyjnego. Wykreślił Pan tę inwestycję z planu?
Nie, dlatego że nie otrzymałem od radnych takiego wniosku. Natomiast w mojej ocenie, to przedsięwzięcie jest konieczne, ponieważ pozwoli wydłużyć sezon turystyczny. Radni, którzy oceniają pomysł merytorycznie, a nie politycznie, są za.
Radni PO też są za. Uważają jednak, że samorząd powinien wstrzymać się z budową centrum, aż uzyska wyższe dofinansowanie z funduszy unijnych. A do tego czasu należy inwestować np. w remonty dróg...
Ależ to nie ja jestem ojcem tego przedsięwzięcia tylko mój poprzednik Leszek Cieślik, działacz PO. Ja tylko opracowałem dokumentację i przygotowałem kosztorys.
A odnosząc się do kwestii dofinansowania, to nikt nam nie da więcej środków. Takie są zasady przydziału pieniędzy i koniec. Co więcej, jeśli teraz zrezygnujemy z przyznanych środków, to nie otrzymamy ich nigdy. A chętnych, którzy "przygarną" te 22 mln zł jest wielu.
Co się stanie, jeśli budżet miasta nie zostanie przyjęty?
Przygotuje go Regionalna Izba Obrachunkowa, ale z inwestycją musimy się pożegnać. A za dwa, trzy lata będziemy mogli stać przy drodze i machać turystom, którzy pojadą na wypoczynek do okolicznych miast. Bo letnikom same jeziora już nie wystarczą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?