Specjalnie z myślą o ełczanach, którzy nie wymienili jeszcze starego dokumentu na nowy, ratusz wydłużał godziny pracy, a punkt obsługujący petentów był czynny także w soboty. Wielu jednak tego nie doceniło. 3,7 tys. ełczan nadal nie złożyło wniosków o plastikowy dowód.
Czkawka w banku
- Na nowy dokument czeka się od czterech do sześciu tygodni. Nikomu nie możemy zagwarantować, że do końca marca będzie miał nowy dowód - ostrzega Marcin Radziłowicz, sekretarz miasta. - Brak nowego dokumentu może odbić się czkawką, gdy któryś ze spóźnialskich ełczan będzie chciał załatwić jakąś sprawę w urzędzie, banku lub podpisać akt notarialny. A przecież cały czas pracowaliśmy i wcale nie było długich kolejek, które odstraszałyby petentów.
Złożyć można i w kwietniu
- Nie ma co zwlekać na ostatnią chwilę. Ja mam nowy dowód już od maja 2004 roku, stary zmieniłem przy okazji wymiany prawa jazdy - mówi Bogusław Czarnocki z Ełku.
- Tylko ludzie nieodpowiedzialni zwlekają. Może liczą na to, że jak raz rząd przedłużył termin, to wydłuży jeszcze raz - zastanawia się z kolei pan Paweł.
To, że termin ważności starego dokumentu kończy się 31 marca, nie oznacza wcale, że później nie będzie można złożyć wniosku o nowy dowód.
- Nawet w kwietniu, maju czy lipcu można do nas przyjść z wnioskiem - zaznacza sekretarz Radziłowicz.
Wymiana dowodu kosztuje 30 zł. Ełczanie w ciężkiej sytuacji materialnej mogą starać się o pokrycie całej kwoty ze środków Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?