MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobocie w Łomży. Ciężkie czasy dla 30-latków

Paweł Chojnowski [email protected]
Bezrobocie w Łomży wciąż jest bardzo duże
Bezrobocie w Łomży wciąż jest bardzo duże Opr. graf. R. mogilewski
Znalezienie pracy w młodym wieku graniczy z cudem.

Coraz mniej rąk do pracy ze względu na starzejące się społeczeństwo, a jednocześnie brak ofert pracy, szczególnie dla młodych ludzi - taki ponury obraz wyłania się z "Analizy lokalnego rynku pracy", z którą łomżyńscy radni zapoznają się na jutrzejszej sesji.

Raczej nie będzie lepiej

- W 2012 r. wystąpił gwałtowny wzrost liczby osób pozbawionych pracy - podaje Hanna Huszcza z Powiatowego Urzędu Pracy w Łomży, która opracowała raport. - Łomżyński rynek pracy nie był i nadal nie jest w stanie wchłonąć wzrastającej liczby bezrobotnych. Dopóki nie nastąpi wyraźny rozwój gospodarczy, nie ma szans na skuteczną poprawę.

A przypomnijmy, że liczba osób zarejestrowanych w PUP przekroczyła już 7 tys., stopa bezrobocia w
Łomży sięgnęła zaś 17,6 proc.

Brak pracy to najczęściej problem ludzi młodych - aż jedną trzecią zarejestrowanych bezrobotnych stanowią osoby do 30 roku życia. Co prawda absolwentom szkół wyższych ciągle nie brakuje optymizmu, są też oni bardziej skłonni do przekwalifikowania w nadziei na pozyskanie pracy, ale młodzież niewykształconą i z obszarów wiejskich cechuje już często pesymizm, apatia.

Ciężko mają zwłaszcza kobiety - w ostatnich latach prawie połowa ich populacji nie mogła znaleźć pracy i to mimo tego, że przeciętnie wykształcenie mają wyższe od mężczyzn. Bezrobocie co piątej kobiety jest związane z macierzyństwem - wynika z obliczeń PUP.

Praca jak już jest, to niepewna. Kolejne firmy upadają lub ratują się przed plajtą zwolnieniami. Wielu pracodawców zatrudnia zaś na okresy próbne (i nie przedłuża umów), czy inne umowy śmieciowe.

- Nie ma dzisiaj takiej branży, której nie dotyczyłby problem bezrobocia - bezrobotnymi stają się pracownicy budowlani, pielęgniarki, czy kosmetolodzy, ale również inżynierowie rolnictwa, nauczyciele, specjaliści zarządzania, lekarze. Bezrobocie związane jest z kryzysem produkcji, a kolejne zwolnienia, wysokie podatki i opłaty lokalne ten kryzys pogłębiają - ocenia Huszcza.

Swoje robi też oderwany od rzeczywistości system kształcenia zawodowego.

Ofert jak na lekarstwo

Jeśli na poważnie szukamy zatrudnienia, urząd pracy możemy omijać szerokim łukiem. W ub. roku łomżyński PUP pozyskał zaledwie 1446 ofert, z czego i tak 664 to oferty subsydiowane (prace interwencyjne, roboty publiczne).

Nie ma co ukrywać, oferty pracy w Łomży nie są atrakcyjne. Co aktywniejsi młodzi ludzie wyjeżdżają i szukają szczęścia w większych miastach w kraju oraz za granicą. W gorszej sytuacji są bezrobotni powyżej 50 roku życia (w tzw. wieku niemobilnym). Większość osób z tej grupy posiada albo wykształcenie gimnazjalne i niższe (33 proc.), albo wykształcenie zasadnicze zawodowe (30 proc.). Dla nich szansą na zatrudnienie jest zazwyczaj praca subsydiowana. W ub. roku 125 osób w wieku 50+ podjęło taką pracę.

Urząd pracy organizuje też szereg kursów, warsztatów i zajęć aktywizacyjnych. W tym roku na wszelkie formy zwalczania bezrobocia - staże, roboty publiczne, dotacje na uruchomienie własnej firmy itp. łomżyński PUP przeznaczy ok. 11 mln zł.

Co nas czeka w przyszłości? W Łomży społeczeństwo szybko się starzeje. Liczba dzieci i młodzieży (0 - 18 lat) zmniejszyła się z 23,7 proc. w 2008 r. do 19,5 proc. w 2011 r. Teoretycznie oznacza to później mniejszą konkurencję na rynku pracy. Z drugiej strony to młode pokolenie może nie wytrzymać obciążeń związanych z systemem zabezpieczenia społecznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna