Teren jest zarządzany przez Białostocki Ośrodek Sportu i Rekreacji. Do tej pory było tam klepisko, na którym auto mógł postawić każdy. Kierowcy skwapliwie z tego korzystali, bo za zostawienie tam auta nie trzeba płacić.
Mieszkańcy się obawiają, że jeśli nowy parking, nie będzie za dramo, kierowcy, którzy chcą ominąć płatną strefę, będą zastawiać podwórka przy blokach w okolicy. A już teraz jest tam problem ze znalezieniem wolnych miejsc.
- Parking będzie przeznaczony dla naszych klientów. Nie chcemy dopuścić do tego, że udostępnimy go dla wszystkich za darmo, a ktoś korzystający z pływalni nie znajdzie wolnego miejsca - tłumaczy Rafał Gosk, zastępca dyrektora Białostockiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Za darmo parkować tam nie będą prawdopodobnie nawet klienci pływalni. BOSiR rozważa takie rozwiązanie, że opłata za zostawienie samochodu zawarta byłaby w tej pobieranej za korzystanie z basenu.
- Zamierzamy wprowadzić system. Klient po wyjściu z obiektu dysponowałby odpowiednim czasem na opuszczenie parkingu, a dopiero po jego przekroczeniu naliczone zostałyby dodatkowe opłaty - tłumaczy Rafał Gosk.
A co z mieszkańcami?
- Po pierwszych miesiącach od uruchomienia parkingu będziemy w stanie określić, czy jest sporo wolnych miejsc, z których nie będą korzystać nasi klienci. Jeśli takie będą, to nie zamierzamy oczywiście bronić nikomu wjazdu. Być może wydzielimy część parkingu, gdzie zostawialiby auta wszyscy oprócz korzystających z pływalni. Parkowanie byłoby oczywiście płatne - opowiada zastępca dyrektora.
Parking przy ul. Włókienniczej będzie gotowy na koniec sierpnia. Już teraz wykonano znaczną część - bliżej pływalni. Tam na razie nikt opłat nie pobiera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
