Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. W miejskich autobusach zapłacimy za czas jazdy. Nowe bilety od 1 marca

Tomasz Mikulicz
Archiwum
Miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości wprowadzili pięć nowych biletów. Mają one obowiązywać już od 1 marca.

- W większości dużych miast takie bilety funkcjonują już od dawna. Rodziło się więc pytanie, dlaczego gdzie indziej się da, a u nas się nie da. Teraz u nas też się da! - cieszył się Tomasz Madras z PiS.

Radni uchwalili wczoraj pięć nowych biletów. Mają obowiązywać od 1 marca. W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że władze miasta obawiają się, że nie zdążą ich do tego czasu wprowadzić, bo trzeba m.in. przeprowadzić przetargi na druk biletów, przeprogramować system Karty Miejskiej.

- Jednak dyrektor Białostockiej Komunikacji Miejskiej Bogusław Prokop stwierdził podczas komisji, że urząd „wyrobi się” do marca - przekonywał Marek Chojnowski z PiS.

Do projektu przedstawionego przez jego klub wpłynęły poprawki Komitetu Truskolaskiego i Platformy Obywatelskiej. Ta ostatnia proponowała, by bilet 24-godzinny szkolny (do 30 osób) był darmowy, podczas gdy Prawo i Sprawiedliwość przewidziało za niego opłatę w wysokości 30 zł. Natomiast Komitet Truskolaskiego chciał m.in. obniżenia cen jednoprzejazdówek kupowanych z e-karty z 2,70 zł (za normalną) do 2,50 zł.

Tomasz Madras mówił, że zgłaszanie takich poprawek w ostatniej chwili nie jest dobrą praktyką.

- Nie można ulegać pokusie, że jeśli coś zostało przez kogoś zgłoszone, to my zgłaszamy poprawkę na zasadzie „a my jeszcze obniżymy” - podkreślał.

Podczas wczorajszej dyskusji powstała wątpliwość, kto będzie mógł korzystać z biletów szkolnych.

- Najlepiej wprowadzić zasadę, że tylko uczniowie białostockich podstawówek. Tak, by z ulgi skorzystali ci, których rodzice składają się na komunikację miejską - mówił Maciej Biernacki z PO.

Tomasz Madras przekonywał jednak, że trudno odmówić ulgi uczniom, którzy przyjadą na wycieczkę szkolną z Bielska Podlaskiego czy Sokółki.

- To nie są nasi białostoccy uczniowie, ale powinno zależeć nam, by tu przyjeżdżali - podkreślał.

Ostatecznie projekt przeszedł w takim kształcie, jak chciało tego PiS. Radni PO w kuluarach sesji mówili jednak, że wojewoda jako organ nadzorczy najpewniej unieważni tę uchwałę.

- Wyłapaliśmy błędy proceduralne - mówił Maciej Biernacki.

Roczne koszty utrzymania komunikacji miejskiej w Białymstoku wynoszą 100 milionów złotych. Wpływy z biletów dają 60 milionów, 40 milionów złotych dokłada miasto.

Wiceprezydent Białegostoku Adam Poliński w kuluarach sesji mówił, że z danych magistratu wynika, że średni przejazd autobusem trwa poniżej 20 minut. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że pasażerowie nie będą już kupować jednoprzejazdówek za 2,80 zł.

- Jak sfinansować w takim przypadku niższe wpływy z biletów? - pytał wiceprezydent.

Marek Chojnowski stwierdził z mównicy, że wpływy z biletów nawet się zwiększą. Bo mieszkańcy przesiądą się z aut do autobusów.

Nowe bilety

20-minutowy: normalny za 2 zł, z e-karty - 1,90 zł, ulgowy - 1 zł ;

40-minutowy: normalny - 2,80 zł, ulgowy - 1,40 zł;

60-minutowy: normalny - 3,60 zł, ulgowy - 1,80 zł;

24-godzinny grupowy szkolny - 30 zł dla grupy 30-osobowej;

3-dniowy, weekendowy grupowy (rodzinny) - 40 zł dla grupy nie większej niż 5 osób.

Są to bilety wieloprzejazdowe, które będą umożliwiały przesiadki na dowolnie wybrane linie w ramach limitu czasowego.

Magazyn Informacyjny 18.01.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna