W poprzednim miesiącu doszło do kilku kradzieży na osiedlu Dojlidy w Białymstoku. W jednym z budynków ktoś ukradł dwie kamery monitoringu, w jednym z barów po wyważeniu tylnych drzwi zniknęło z kasy 150 złotych. Złodziej włamywał się do pomieszczeń zabierając ze sobą oprócz pieniędzy np. odkurzacz, nagrzewnicę, polerkę ręczną czy lampę błyskową.
Pokrzywdzeni wycenili swoje straty na kwotę blisko 5 tys. zł. Pracujący intensywnie nad sprawami policjanci z białostockiego komisariatu IV oraz Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku połączyli te przestępstwa ze sobą i szybko ustalili podejrzanego o ich popełnienie. Okazało się, że za wszystkimi tymi zdarzeniami stoi 31-letni mieszkaniec Hajnówki, który przyjechał do Białegostoku.
Mężczyzna w środę został zatrzymany, a w jego mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli część skradzionych przedmiotów. Podejrzanemu mundurowi przedstawili 5 zarzutów kradzieży z włamaniem i kradzieży, za które grozi mu kara do 10 lat więzienia. 31-latek przyznał się do winy i teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?