W czwartek Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, że faktycznie bezwzględne więzienie to sankcja rażąco surowa. Zwłaszcza biorąc pod uwagę wcześniejszy tryb życia oskarżonych, brak konfliktów z prawem, i to, że przeprosili pokrzywdzonego.
Atak na operatora Polsatu w Puszczy Białowieskiej. Atak to wynik spirali nienawiści
Dalej idący wniosek obrony - o uniewinnienie lub warunkowe umorzenie postępowania - jednak oddalił. Za niewiarygodne uznał wyjaśnienia oskarżonych, którzy twierdzili, że nie wiedzieli, że mają do czynienia z dziennikarzem. Tak samo nieprawdopodobny był rzekomy motyw działania 50- i jego 25-letniego syna - dobro operatora; chcieli go usunąć z niebezpiecznej strefy wycinki drzew.
- Oczywiste jest, że zapewnienie bezpieczeństwa pokrzywdzonemu nie mogło posłużyć uderzenie go w głowę - skwitował sędzia Janusz Sulima uzasadniając orzeczenie.
Protest ekologów Greenpeace w Puszczy Białowieskiej (zdjęcia)
Do zdarzenia doszło 29 lipca 2017 r. W Puszczy Białowieskiej znów przeciwko wycince protestowali ekolodzy. Pokrzywdzony operator Telewizji Polsat szedł żwirową drogą rel. Teremiski-Narewka, gdy drogę zajechał mu samochód oskarżonych. Jeden z nich uderzył w wizjer kamery, a potem pięścią w głowę dziennikarza. Ten zaczął uciekać. Napastnicy pojechali za mężczyzną, dogonili, przewrócili, wykręcili rękę i zabrali kamerę. Odjechali. Po jakimś czasie odłożyli sprzęt na miejsce, ale już bez kart pamięci. Zostali skazani za ograniczanie wolności prasy, zniszczenie mienia, kradzież oraz uszkodzenie ciała.
Za to ostatnie sąd przyznał pokrzywdzonemu 5 tys. zł tytułem zadośćuczynienia. Wyrok jest prawomocny.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?