Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsk Podlaski budżet obywatelski: Ławeczce zabrakło 1 głosu. Wygrały siłownia i skatepark

azda
K. Jankowski/UM Bielsk Podlaski
Bielsk Podlaski. Ławeczka Znachora przegrała z projektem nawadniania boiska i nie zmieściła się w budżecie obywatelskim. Przesądził głos pomysłodawcy ławeczki"

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy głosowali na projekt budowy siłowni i placu zabaw w parku - mówi jego pomysłodawczyni Małgorzata Bazyluk. - Zgłaszałam ten projekt od początku funkcjonowania budżetu obywatelskiego, czyli od trzech lat. Zawsze zdobywał spore poparcie i widać było, że mieszkańcy chcą jego realizacji, ale jakoś do tej pory nie miał szczęścia. Cieszę się, że w końcu się udało.

W tym przypadku powiedzenie „do trzech razy sztuka” się sprawdza. Wyceniony na 105 tys. zł projekt budowy siłowni i placu zabaw w parku przy II LO i muszli zdobył największe poparcie w budżecie obywatelskim. Wybrało go 467 bielszczan.

Drugi zakwalifikowany do realizacji projekt zgłoszony przez bielską młodzież zdobył 286 głosów. Jest nim budowa skateparku przy stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. 176 głosów otrzymał projekt budowy nawadniania boiska MOSiR.

Ławeczka Znachora na placu przy ratuszu otrzymała 175 głosów i niestety nie zmieściła się w kwocie przeznaczonej na realizację projektów inwestycyjnych.

Zabrakło jednego głosu. O ironio, mego własnego, bo zgodnie z obietnicą daną podczas jednego z wywiadów zagłosowałem na inne projekty (siłownię i skatepark).

Jednak i na ławeczkę jest szansa. Wszystko zależy od przychylności władz miasta i burmistrza. Na cały budżet obywatelski zaplanowano bowiem 400 tys. zł. Z 300 tys. zł przeznaczonych na projekty inwestycyjne te trzy, które przeszły, wykorzystały jedynie 232 tys. zł. Zostaje jeszcze 68 tys. zł. Dodatkowe 15 tys. zostało jeszcze z kwoty przeznaczonej na projekty nieinwestycyjne.

Razem uzbierało się 83 tys. zł, czyli o 3 tys. więcej niż trzeba na „Ławeczkę Znachora”. Czy da się te pieniądze tak poprzesuwać? Budżet obywatelski to tylko konsultacje społeczne, więc jest to prawnie możliwe.

Co na to burmistrz?

- Decyzje, co do budżetu będziemy podejmować do końca miesiąca - wyjaśnia Jarosław Borowski. - Oczywiście ktoś może oficjalnie napisać do urzędu o takim pomyśle przesunięcia środków na ławeczkę. Ostateczna wersja budżetu będzie przedstawiona do 15 listopada i do tego czasu będziemy rozważali wszelkie zgłoszenia mieszkańców.

Z pewnością napiszemy pismo z prośbą o rozważenie takiej propozycji. A jeśli nie to ławeczkę zgłosimy w przyszłym roku.

Problemu z wyborem nie było natomiast przy projektach nieinwestycyjnych. Suma ich kosztów była o wspomniane 145 tys. zł niższa niż przewidziana na nie kwota. Dlatego wszystkie przeszły, ale i tak poszczególne pomysły cieszyły cię poparciem.

Festyn Mikołajkowy „Każdy może zostać Świętym Mikołajem” otrzymał najwięcej, bo 338 głosów, zabawa piknikowa z organizacjami pozarządowymi - 309 głosów, akcja „Płyniemy po zdrowie całą rodziną” (czyli cykl zajęć dla całych rodzin na basenach „Wodnik” i MOSiR) - 245 głosów, a „Prolog. III Dni Piśmiennictwa Słowiańskiego” - 100 głosów.

Trudno jednak nie zauważyć, iż budżet obywatelski cieszył się w tym roku dość słabym zainteresowaniem. Widać to było choćby po liczbie zgłoszonych projektów. Te nieinwestycyjne nie wyczerpały nawet limitu, a inwestycyjne wcale aż tak mocno go nie przekraczały.

Głosowanie także nie cieszyło się wielkim zainteresowaniem. Wzięło w nim udział jedynie niewiele ponad 700 osób, z czego niespełna 700 było ważnych.

To bardzo mało, zwłaszcza że głosować mogli nie tylko dorośli mieszkańcy Bielska, ale wszyscy, którzy mają dokument ze zdjęciem i umieją się podpisać. Szacunkowo głos w budżecie obywatelskim oddało około 3 proc. mieszkańców. A projekty, które zakwalifikowały się do realizacji, miały poparcie niespełna jednego procenta mieszkańców.

Możliwe, że przy dyskusji o budżecie obywatelskim na kolejny 2018 rok radni wezmą to pod uwagę i znów zaproponują jakieś zmiany w jego organizacji.

Pewnie pojawią się też głosy, by w ogóle z tego typu konsultacji zrezygnować lub przynajmniej zmniejszyć na nie fundusze.

Mniejsze zainteresowanie to poniekąd wynik zmian wprowadzonych wcześniej. Radni bowiem zdecydowali, by do budżetu nie mogły być zgłaszane inwestycje na terenie szkół. A to właśnie one i boiska szkolne generowały frekwencję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna