Bokser z Ukrainy powalczy o tytuł młodzieżowego mistrza Polski

Już 14 września w hali lodowiska BOSiR przy ul. 11 Listopada odbędzie się kolejna gala boksu zawodowego organizowana przez białostocką grupę Chorten Boxing Production. Oficjalny patronat nad tym wydarzeniem objął Prezydent Miasta Białegostoku a ze strony mediów m.in. Gazeta Współczesna. Na ringu będzie można zobaczyć wielu podopiecznych promotora Dariusza Snarskiego, w tym uznawanego za wielki talent Timura Kuzakhmedova (5-0-2). 23-letni pięściarz z Ukrainy zmierzy się z Rafałem Grabowskim (3-0-0). Stawką tego pojedynku będzie tytuł międzynarodowego młodzieżowego mistrza Polski w kategorii lekkiej, dzięki czemu Kuzakhmedov będzie miał okazję zaboksować o swój pierwszy pas mistrzowski. Po ewentualnym zwycięstwie, bardzo możliwym stanie się również jego udział listopadowej gali Polsat Boxing Night. Tam na swojego rywala w potyczce o tym razem seniorski tytuł MMP czeka aktualny posiadacz tego pasa Damian Wrzesiński (14-1-2). Nie da się ukryć, że najbliższe dwa wyjścia do ringu mogą stać się przełomowymi w karierze młodego pięściarza z Zaporoża.

Dla podlaskiego a zarazem i dla polskiego boksu Timur został odkryty ponad dwa lata temu w Siemiatyczach. Tamtejszej publiczności zaprezentował się w pojedynku amatorskim. Wspomnianą walkę wprawdzie przegrał z powodu kontuzji, ale pokazał świetny, techniczny boks z bogatym repertuarem zagrań. Obserwujący go Dorota i Dariusz Snarscy byli na tyle pod wrażeniem jego umiejętności, że wkrótce zaproponowali mu przejście na zawodowstwo poprzez dołączenie do stajni Boxing Production. Od tego momentu Kuzakhmedov walczył siedmiokrotnie, po raz ostatni 12 maja br. w Wałczu, kiedy przez techniczny nokaut w czwartej rundzie pokonał Krzysztofa Rogowskiego (10-25-0).

- Muszę przyznać, że Timur jest najbardziej perspektywicznym zawodnikiem w naszej grupie, pokładamy w nim wielkie nadzieje. Do każdej ze swoich walk przygotowuje się bardzo sumiennie, wręcz profesjonalnie i nie boi się wyzwań. Jest w stanie walczyć z każdym przeciwnikiem, którego mu zaproponujemy, po prostu nie „przebiera” pod kątem kto mu pasuje, a kto nie. Naprawdę wie po co boksuje i mógłbym powiedzieć w przenośni, że w jego spojrzeniu widać „oko tygrysa” - tak opisuje swojego zawodnika Snarski.

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Timura Kuzakhmedova zapytaliśmy o kilka kwestii związanych z jego karierą oraz życiem prywatnym:

O aktualnych przygotowaniach

W tej chwili skupiam się na ćwiczeniach fizycznych - trenuję intensywnie 6 razy w tygodniu. Wstaję codziennie o szóstej rano, jem śniadanie, idę na spacer z moim psem, labradorem Lincolnem i potem wreszcie na wspomniane zajęcia. Na sześć tygodni przed walką, a więc już 23 lipca udam się do Dnipropietrowska, gdzie będzie czekał na mnie mój trener, pod któremu bacznym okiem rozegram kilka sparingów.

O Polsce i Białymstoku

W Polsce czuję się bardzo dobrze, jestem tutaj zawsze przyjmowany ciepło. Bardzo lubię Białystok, który jest cichym, spokojnym, ładnym i zadbanym miastem. Zawsze z przyjemnością tutaj wracam.

Dariusz i Dorota ciężko pracują na mój sukces, promując mnie na zawodowych ringach. Ze swojej strony robię wszystko, aby byli ze mnie dumni. Na dzień dzisiejszy jestem niepokonany, więc myślę, że obydwie strony są zadowolone.

O swojej przygodzie z kick-boxingiem

Kick-boxing to świetny sport, ale nie ma zdecydowanego mistrza. Wiele federacji posiada wielu mistrzów. Zdobywałem w nim czempionaty kontynentu i świata, więc można powiedzieć, że poczułem się spełniony. Po osiągnięciu tych sukcesów, chciałem kolejnych wyzwań. Dlatego rozpocząłem przygodę z inną sztuką walki, czyli pięściarstwem. Miałem też na uwadze to, że boks jest jednak bardziej elitarny, medialny, kasowy i zdecydowanie lepiej rozwinięty na świecie. Ten sport otworzył przede mną nowe perspektywy.

O najlepszych pięściarzach na świecie

Aktualnie wśród pięściarzy najbardziej imponują mi przede wszystkim moi rodacy Wasyl Łomaczenko i Oleksandr Usyk a także inne światowe gwiazdy a więc Murat Gassijew, Saul „Canelo” Alvarez, Terence Crawford oraz Anthony Joshua. Myślę, że wymienieni zawodnicy są obecnie najlepszymi bokserami bez podziału na kategorie wagowe. U szczytu swojej formy zachwycał mnie legendarny Manny Pacquiao, który również dzięki swojej wyjątkowej postawie poza ringiem jest dla mnie przykładem do naśladowania. Nie jestem jednak zwolennikiem jego powrotu na ring, ponieważ uważam, że nawet pomimo sobotniego zwycięstwa, „PacMan” najlepsze lata kariery ma już za sobą.

O życiu prywatnym

Pochodzę z dość licznej rodziny - mam trójkę rodzeństwa. Brat Rusłan i jego żona Katia, żyją w Dnipropietrowsku, to właśnie u nich mieszkam w czasie moich przygotowań przed walkami. Młodsza siostra Kamilla nadal chodzi do szkoły, natomiast starsza siostra Elina jest już zamężna. W wolnym czasie pomaga mi w nauce angielskiego. Rozwijam również swój talent kulinarny, bardzo lubię przyrządzać różne potrawy - moja specjalność to ciasta, zwłaszcza z owocami. W Zaporożu - mojej rodzinnej miejscowości - istnieje klub piłki ręcznej, w którym gra mój kolega. Staram się mu kibicować na trybunach. W naszym mieście na szczęście nie doświadczyliśmy okrucieństwa wojny, żyje się u nas naprawdę spokojnie.

Bardzo ważna w moim życiu jest wiara w Boga, wartości chrześcijańskie. Tak zostałem wychowany przez moich rodziców Larrisę i Olega i dlatego staram się nie tylko być jak najlepszym sportowcem, ale przede wszystkim jak najlepszym człowiekiem. Pamiętam o moich wiernych kibicach. Mogą oni śledzić moje poczynania na moich profilach na Facebooku i Instagramie. Bardzo dziękuję im za wszelkie wyrazy wsparcia i obiecuję dalsze sukcesy.