Budimex był wykonawcą drogi w pierwszym wariancie, czyli przez Dolinę Rospudy. W grudniu 2008 r. Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził, że pozwolenie na inwestycję straciło ważność - przede wszystkim dlatego, że ówczesny minister środowiska wydał wadliwą decyzję środowiskową.
W dokumencie wskazał dwie alternatywne możliwości przejścia przez Dolinę Rospudy zamiast jednej.
W styczniu 2009 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała umowę z wykonawcą. Ten, podpierając się zapisami umowy na wykonanie prac, zażądał odszkodowania.
Sprawa najpierw trafiła do białostockiego sądu, który w lipcu 2009 r. uznał, że roszczenie Budimeksu jest zasadne. Spółce należy się około 44 mln zł odszkodowania. Tę decyzję zaskarżyła w imieniu drogowców Prokuratoria Generalna. W jej ocenie Budimex nie poniósł żadnych strat. Tym bardziej, że ponownie wygrał przetarg na budowę augustowskiej obwodnicy, która będzie przebiegać inną trasą.
W miniony piątek spór miał rozstrzygnąć warszawski sąd. Zapoznał się z racjami stron, ale nie wydał żadnego orzeczenia. Zrobi to w przyszłym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?