Pierwszego seta akademiczki zaczęły udanie. Przy ostrym serwisie Joanny Szeszko uzyskały prowadzenie 4:2. Wiesław Czaja musiał jednak dość szybko brać czas, przy stanie 11:8 dla gospodyń. AZS nie mógł złapać właściwego rytmu, choć Budowlanki też popełniały sporo błędów. Co warto jeszcze odnotować to wejście Ewy Cabajewskiej, w ostatniej chwili zatwierdzonej do gry w drużynie ze stolicy Podlasia.
Po zmianie stron zaczął działać białostocki blok - tak akademiczki zdobyły trzy pierwsze punkty - ale nadal szwankowało przyjęcie. "Szwankowało" to chyba zbyt delikatne słowo - odbiór zagrywki był po prostu beznadziejny. Nieliczni kibice w Łodzi, a co gorsze, telewidzowie przed odbiornikami, obejrzeli nokaut AZS-u do 14.
Trzecia odsłona zaczęła się od zaskakującego dodatkowego "minimeczu": Budowlani - Aleksandra Kruk. Przyjmująca AZS-u w pojedynkę zdobyła trzy punkty atakiem (z trudnych pozycji) i dwa bezpośrednio serwisem. Dzięki temu akademiczki prowadziły 5:3. Po kilku minutach zrobiło się 11:8 dla Budowlanych, ale białostoczanki weszcie podjęły walkę. Wystarczyło na tyle, by uniknąć klęski. Mimo to AZS w 1. kolejce poniósł najwyższą porażkę i jest na początek ostatnim zespołem tabeli PlusLigi.
Organika Budowlani Łódź - AZS Białystok 3:0 (25:17, 25:14, 25:18)
Organika Budowlani: Wójcik, Kosek, Shelukhina, Zaroślińska, Bryda, Wojcieska, Ciesielska (libero) oraz Mirek, Teixeira, Olsovsky, Szymańska,
AZS Białystok: Godos, Szeszko, Kuczyńska, Muresan, Klimakowa, Jack, Saad (libero) oraz Cabajewska, Thompson, Kruk.
MVP spotkania: Karolina Kosek (Budowlani).
Przebieg meczu:
1. set: 3:5. 10:8. 15:9. 20:14. 25:17.
2. set: 5:3. 10:4. 15:6. 20:9. 25:14.
3. set: 3:5. 10:8. 15:13. 20:15. 25:18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
