Były dyplomata przemycał 122 kartony papierosów!

Podlascy celnicy na przejściu granicznym w Kuźnicy skontrolowali mężczyznę, który jechał prywatnym samochodem z Białorusi. Stwierdzili, że przewozi w bagażniku nielegalnie 122 kartony papierosów. Na dodatek kierowcą okazał się były polski wicekonsul, wracający właśnie do Polski z placówki w Grodnie.
Do zdarzenia doszło w sobotę, ale dopiero w środę sprawa ujrzała światło dzienne. Zresztą, nawet wtedy oficjalnie na temat "incydentu granicznego" nikt nie chciał się wypowiadać. Celnicy odsyłali dziennikarzy do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, MSZ - do polskiego konsula generalnego w Grodnie.

- Słyszałem o tym incydencie, ale mogę powiedzieć tylko tyle, że żaden z pracowników aktualnie zatrudnionych w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie nie miał żadnego incydentu granicznego - powiedział nam Adam Bernatowicz, konsul generalny RP w Grodnie. - Innych informacji nie udzielam.
Tylko nieoficjalnie udało się nam ustalić, że w sobotę na przejściu granicznym w Kuźnicy zatrzymano byłego już wicekonsula, który w piątek został odwołany ze swojej funkcji w dyplomacji, a w sobotę wracał z Grodna do Polski.

Mimo że nie miał do tego prawa, mężczyzna posłużył się paszportem dyplomatycznym podczas przekraczania granicy. Zapewne liczył na to, że z powodu takiego właśnie paszportu nikt nie skontroluje jego samochodu.

Stało się jednak inaczej. Funkcjonariusz służby celnej zażądał otwarcia bagażnika samochodu. A tam odkrył 122 kartony papierosów. Efektem jest sprawa karno-skarbowa, która już została wszczęta przeciwko byłemu wicekonsulowi. Sprawa trafi do sądu, który wyznaczy wysokość grzywny.
Druga sprawa dotyczyć będzie bezprawnego używania paszportu dyplomatycznego. Byłemu polskiemu dyplomacie grożą nawet dwa lata pozbawienia wolności.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się dzieje w Sokółce, Kliknij na MM Sokółka