MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cała prawda o zaginięciu Nikoli

(uk)
Sprzedawczyni ze sklepu, gdzie Nikola kupowała tik-taki
Sprzedawczyni ze sklepu, gdzie Nikola kupowała tik-taki Fot. B. Maleszewska
Media zniszczyły mi życie - mówi ojciec 3-letniej Nikoli, która przez calą dzisiejszą noc była poszukiwana przez białostocką policję. Dziewczynka odnalazła się dziś rano. Spała w mieszkaniu na Wierzbowej, gdzie zbierają się bezdomni.
3-lenia Nikola. Odnaleziona
3-lenia Nikola. Odnaleziona Fot. KWP Białystok

3-lenia Nikola. Odnaleziona
(fot. Fot. KWP Białystok)

Nikola - jak twierdzi ojciec - wyszła z domu wczoraj ok. 19. W pobliskim sklepie kupiła tik-taki. Tam wziął ją za rękę 57-letni bezdomny i zaprowadził do mieszkania na Wierzbowej, do pana Jurka, u którego nocują bezdomni.

Dziewczynka wraz z rodzicami mieszka w Białymstoku na ulicy Broniewskiego. Ma jeszcze siedmioro rodzeństwa, choć czworo już dorosłych nie mieszka z rodzicami.

Policji pomogła kobieta, która wieczorem widziała jak dziecko jest wprowadzane do mieszkania na Wierzbowej. Dopiero rano, gdy usłyszała komunikaty, sama zgłosiła się na policję. Ta bez problemu znalazła Nikolę.

- To dla nas wielki szok. Jak można wypuszczać tak małe dziecko bez opieki - nie kryją oburzenia sąsiedzi.

57-latkowi został już postawiony zarzut pozbawienia wolności, za co grozi mu do pięciu lat więzienia.

Sprawa rodziców Nikoli zostanie przekazana do sądu. Około południa był przesłuchiwany ojciec dziewczynki. Matka wraz z małą i trójką rodzeństwa trafiła do szpitala. Wszyscy pozostają pod opieką psychologa.

- Stan dziecka jest dobry. Nikola pozostanie w szpitalu jeszcze przez dzień lub dwa - powiedziała nam doktor Marta Ramotowska, opiekująca się dziewczynką.

Kiedy znaleziono Nikolę, wtuliła się ono w policjanta i powiedziała: - Chcę do mamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna