Ceny benzyny pójdą w dół

Miejska stacja benzynowa powstanie w Suwałkach i będzie sprzedawała etylinę po konkurencyjnych cenach.

Informacja ta ucieszyła kierowców.

- Nareszcie - mówi suwalczanin Fabian Sawicki. - Może skończy się to szaleństwo cenowe.

Nie można bezczynnie się przyglądać
O tym, że suwalczanie płacą za benzynę nawet o kilkadziesiąt groszy więcej niż mieszkańcy innych miejscowości, pisaliśmy kilkakrotnie. W ubiegłym roku, po naszych publikacjach oraz skargach mieszkańców, suwalski rzecznik praw konsumenta wystąpił do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o sprawdzenie, czy benzyniarze nie zawyżają ceny.

- Urząd nie znalazł na to żadnych dowodów - mówi Renkiewicz. - Stwierdził, że ceny są rynkowe.
Skarga, jak dodaje prezydent, przyniosła niewielki efekt, bo przez pewien czas ceny były nieco niższe. Teraz znów wróciły do "normy".

Wczoraj benzyną zainteresowali się także miejscy radni.

- To, co u nas się wyprawia, przechodzi ludzkie wyobrażenie - mówił Ryszard Perkowski. - Ceny w suwalskich stacjach są nawet o 40 groszy wyższe od tych, które obowiązują w Białymstoku. Nie możemy dłużej bezczynnie się przyglądać, trzeba coś z tym robić.

Radni sugerowali, by władze miasta zastanowiły się nad budową własnych dystrybutorów. Skorzystałaby na tym większość suwalczan.

- Być może tańsza benzyna byłaby też argumentem dla potencjalnych inwestorów - dodaje radny Mieczysław Jurewicz.

Olej sprzedaje taniej
Od ponad roku miejska spółka Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej handluje olejem napędowym. Wczoraj na przykład sprzedawała go o osiem groszy taniej niż właściciel stacji przy ulicy Mickiewicza.

- Spółka zainwestuje w zakup dystrybutora i będzie handlowała także etyliną - zapowiada Renkiewicz. - Oczywiście, ceny będą konkurencyjne.

Prezydent ma nadzieję, że takie rozwiązanie zmusi właścicieli pozostałych stacji do obniżek.

- Zresztą, innej możliwości korygowania cen nie mamy - dodaje.

Stacja ma być czynna na koniec czerwca.